Darczyńca niepewny mojej płci ofiarował mi perfumy, nie dość, że unisex, to jeszcze z feromonami. Z grzeczności postanowiłem wypróbować prezent. Niepewny kogo zwabią feromony, staranniej niż zazwyczaj umyłem ptaszka i pupkę, po czym wyruszyłem w miasto - po „Te noce nieprzespane z Królową Wybrzeża”.
Tylko szare mydło stosuję względem swojego ciala. Do ust kardamon po spożyciu...palę, piję, elęganckie królowe unikają mnie w
OdpowiedzUsuńkomunikacji miejskiej i za pewne mają aspiracje taxówkowe. Popieram i cuchnę, bo chcę. Od łunych czuć czosnek i te pastylki na mole. Czasami amol...W ogóle od jejich to tylko jakieś dezodoro wali, a nie feromony...tragedia jednym słowem... W galeriach podobnie, gdzie te kobity s...em pachnące?
mroczny jeździec
no właśnie - gdzie? a gdzie te samce jurne, o oczach przekrwionych chucią?
UsuńHa, przypomiałeś mi, o czym miałam się wysłowić na blogu , jeszcze w niedzielę, ale czasu na pisanie zabrakło...Jak dobrze..
OdpowiedzUsuńoko, czyli pigułka na wzmocnienie pamięci?
UsuńNa dobrą sprawę, to cała apteka ;-)
Usuńoch... wolę jedzenie nie z palety Mendelejewa, tylko z natury.
UsuńOooo i to się nazywa przygotowanie na wszystkie ewentualności! Prawdziwy darczyńca przewidział zarówno fluid społeczny, jak i fluid feromonowy. Królowa Wybrzeża doceniła perfumowaną inicjatywę?
OdpowiedzUsuńtrudno wyczuć. może to ja miałem nią zostać?
Usuńto co poszło nie tak?
Usuńim bliżej celu, tym więcej kłopotów. Murphy to wiedział już dawno. Może za stary wróbel jestem, żeby chwyciło na plewy? (kurcze! chwalić się starością? zdumiewające)
UsuńZawsze trzeba być gotowym na wszystko :)
OdpowiedzUsuńjak w amerykańskim serialu?
UsuńFeromony, czyli jest w nich coś z Muska, co węch muska zapachem piżma - zapachem miłości, który z dupy jelenia pochodzi.
OdpowiedzUsuńokropieństwo, gdzie trzeba szukać wsparcia dla namiętności.
UsuńCzyżby istniały feromony unisex...?!
OdpowiedzUsuńtego to nie wiem, ale perfumy bezpłciowe, czy dwupłciowe są. i zawierają feromony, kto wie, kogo zwabisz, jak wykonasz solidny oprysk.
Usuń