Kobiety potrafiące zawrócić mi w głowie są zbyt mądre i świadome własnej atrakcyjności, żeby się zgodzić na „czarujący epizodzik”.
Za to apetyt na wzajemność mają inne, których towarzystwa unikam nawet po spożyciu.
W obliczu niekończącego się pasma nieskonsumowanych stosunków – zostałem solistą.
I w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz...
OdpowiedzUsuńotóż!
UsuńSą soliści/ tki, chórki i duety....Wybór jest. Nie każdy chce zjeść beczkę soli...żeby wiedzieć czy podjął dobrą decyzję, więc wybiera się wtedy to co ,, najbliżej,,...
OdpowiedzUsuńsól obecnie ma złą prasę. więc może faktycznie trzeba zacząć rozglądać się bliżej własnego nosa i nie grymasić.
Usuńostrożności nigdy nie za wiele!
OdpowiedzUsuńNa tete a tete z te i te zawsze chodzę z wydrukowaną, nową definicją gwałtu i kilkoma gotowcami do podpisu:" Ja niżej podpisany, oświadczam, że dobrowolnie, bez przymusu z pewną dozą przyjemności zgodziłem się na dobrowolny i nie przerywany s..... z .....własną żoną, byłą żoną swoją i sąsiada, sąsiada pełnoletnią siostrą i jej matką i siostrą. Wszystko potwierdzone krzyżykiem, odciskiem palca środkowego i dna. Kategorycznie nie wyrażam zgody na zbliżenie z tymże sąsiadem, celowo nadmieniam, bo były czynione różne podchody, próby przekupstwa, upojenia i woogóle..., gach brzydko pachnie i bił rodzinę.
Nie szukam tanich podbojów, badamy się w poradniach wenerologicznych regularnie, no...jest spoko i bezpiecznie. Sąsiadowi spuszczamy łomot jak jest pijany i nic nie pamięta na drugi dzień. Teściowa wali wałkiem po nerach, aż dudni. Kochana i wdzięczna kobietka...Długo ale treściwie, życzę Wam takich dobrosąsiedzkich układów.
Drin
grunt, żeby przyjemność była obopólna. a nawet potrójna, czy zbiorowa, jeśli liczba osób biorących udział jest większa od oczekiwanej przez konwenanse i pruderię.
Usuń