wtorek, 17 czerwca 2025

Sława słowa.

 


    Kobiety w krótkich spodenkach podpierają się na walizkach wyszykowanych na wakacyjny eksport. Mijam piekarnię w aureoli drożdży i zanurzam się w bramę przechodnią przepoconą amoniakiem.. Wróbel, z tych ciekawsko-towarzyskich przysiadł po drugiej stronie okna i zawadiacko przekrzywiając łepek wzrokiem pytał, jak się miewam, i czy wszystko ok, bo u niego jak najbardziej, tylko przekąsiłby coś ekskluzywnego. Cwaniak! Dwa gołębie w starannie udawanej obojętności zwietrzyły szansę i drążyły temat, ośmielone zuchwałością malucha. I tylko czapla gdzieś z wysoka zaszczekała, że ona dziękuje i woli na swoje śmieci pofrunąć. Tam, gdzie nie ma mnie. I innych.


    Młoda baristka wyszła na spacer, uprzednio mocno spętawszy piersi bluzką związaną na węzeł – pewnie były rozbrykane jak młode, pulchne szczeniaki ciekawe świata i tylko tak mogła je utrzymać w ryzach… znaczy w bluzce służbowej ciut tylko za dużej. Zaraz potem piękna pani w sukni tak bardzo bez pleców, że sugestia braku majtek wręcz narzucała się nachalnie. Ale uwagę przykuła inna, która miała stopy młodsze od reszty., co naprawdę nie jest łatwe.


    Na przystanku para staruszków w słomkowych kapeluszach i ciemnych okularach gruchała radośnie wyzbywszy się nerwów, bo tramwaj nadjechać kiedyś musiał. W trawie brzęczało wokół żmijowców i cykorii, pośród lip stężenie dźwięku było zwielokrotnione do obłędu.

10 komentarzy:

  1. To jest jak zapis zmysłowego patrolu po letnim mieście, gdzie każda istota, od wróbla po baristkę, gra rolę w spektaklu przypadków i przerysowań. Rzeczywistość migocze tu między humorem a czułością, między absurdem a obserwacją socjologiczną. Ten tekst pachnie drożdżami i amoniakiem, a jednocześnie mruga okiem jak ten wróbel, niby to żart, a jednak coś bardzo serio się pod nim przemyka. Czapla wie swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czułość dostrzegasz w co drugiej notce. humor zresztą też. może i jestem złośliwy, jednak nie celuję w konkretne osoby, które mogą siebie rozpoznać. wybieram cele ledwie je szkicując, aby i one, gdyby przypadkiem tu trafiły mogły się pośmiać, nie rozpoznając udziału w zdarzeniu.

      Usuń
    2. dostrzegam, bo lubię w ludziach człość, nawet jak świetnie się maskują, to i tak to dostrzegam, czy to źle?

      Usuń
    3. poecie wolno wszystko. a już na pewno dostrzegać.
      nie. to nie jest źle.

      Usuń
    4. poza Tobą nikt inny nie dostrzegł - jesteś przenikliwa.

      Usuń
  2. Ta pani, która miała stopy młodsze od reszty, musiała być bardzo wywrotna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. młodsze, nie znaczy od razu niemowlęce.

      Usuń
    2. Ale pewnie nieproporcjonalne do ciała, skoro to rzuciło Ci się w oczy.

      Usuń
    3. młodsze, nie mniejsze. stopy pani miała tak eleganckie, jakby je świeżo z salonu odebrała.

      Usuń