Nic nie przygotowało mnie na bezinteresowność obcych. Poczta elektroniczna od bladego świtu tryska entuzjazmem. Konspiracyjnym szeptem informuje mnie, że zostałem wybrany. Że zasługuję na prezent. Na najlepszy biustonosz ever! Wystarczy kliknąć. W czarnopiątkowej cenie stanę się posiadaczem i nosicielem. Kto wie, może nawet dołączę do klubu? Lekko zarumieniony, trącony dziewiczym wstydem, bo przecież ja jeszcze nigdy…. To byłby mój pierwszy w życiu. Pikanteria wyróżnienia sprawia, że zaczynam w głowie przymierzać owo cudo, przebierać w fasonach i kolorze. Niemal czuję na sobie pożądliwy wzrok mężczyzn, których dopiero spotkam dziś, w autobusie… Może nawet zapnę jeden guzik mniej? A niech tam! Dwa!
Czasami trzeba zaryzykować :-))
OdpowiedzUsuńniech tam. w sukience raz przyszło mi chodzić, gdy przegrałem zakład. rzecz się udała, ale, czy sukienka przetrwała, tego to już nie wiem.
UsuńPoproszę fotkę w tym cudzie, muszę zobaczyć, jak wygląda w rzeczywistości! :P
OdpowiedzUsuńo Boże... porno w sieci. masz dowód? ciekawość jak przy bardzo młodym peselu.
UsuńAle ja chcę tylko obejrzeć biustonosz, jakie porno...
Usuńrozumiem... na razie nie znalazłem pasującego na mnie, a reklama już o mnie zapomniała.
UsuńPoczta elektroniczna podsyła mi głównie drogie auta, a na bogatą nie wyglądam...
OdpowiedzUsuńmoże pozory mylą? najwyraźniej SI wie coś, czego Ty jeszcze nie. może wygrasz w totka za tydzień? i wtedy dobre autko będzie w sam raz szyte dla nowobogackiej.
Usuń