Chłód krzepł na karoseriach i siodełkach rowerowych. Oprószył brokatem jałowce i trawy. Wysokopienna, chuda „laska” usiłowała złamać mi nos telefonem. Ktoś chrupał coś cuchnącego przepoconym, nieświeżym olejem. Stadko nastolatków płci wszelakiej raczyło się nienajtańszym piwkiem z butelek, jednak przez okno miałem kłopot z rozpoznaniem, czy to ostatnie wczorajsze, czy pierwsze dzisiejsze. Grunt, że na pewno było dobrze schłodzone. Jakaś niezwykle okazała niewiasta wystąpiła w spodniach z kantem, na które wciągnęła sukienkę. I płaszcz, żeby być precyzyjnym. Psy uczyły się spacerować w wiadomym celu okryte bezrękawnikami. Ostrożnie, żeby nie uświnić kreacji niegodnym zachowaniem, czy nagłą potrzebą.
Kim jest Kupała?
OdpowiedzUsuńsłowiańskie bóstwo.
OdpowiedzUsuńKurczę. Podobno to nie bóstwo Kupała. Przekonanie o istnieniu takiego boga wynikało chyba z nieporozumienia, bo chodzi o "kupało", czyli miejsce kąpieli. Pisane dużą literą, bo jest w nazwie święta (Noc Kupały).
Usuńskoro są obrzędy, to jakiś "mistrz ceremonii" musi być. a jeśli nie ma, to niech będzie świeżo wymyślony.
Usuń