wtorek, 28 czerwca 2022

Dylemat prawiczka.

 

Przymierzałem się od dawna i nader skrupulatnie. Czyhałem, poszukując zdarzeń przychylnych i tych, które mogły skomplikować precedens na jaki zamierzałem się porwać. Podsłuchiwałem miliardy ognistych słów, jakie kierowałaś nie tylko do mnie:

 

- Śpię sama, a okien nie zamykam, bo „gorąc wielki w sobie mam” – a niedyskrecje podpierałaś wielokropkiem tak namacalnym, że co wrażliwsi dostawali gęsiej skórki, a najbardziej zaciekli doznawali ekstazy PRZED projekcją konsumpcji.

 

Widywałem cię nagą, księżycowym wzrokiem węsząc bezwstydnie każdej nocy, gdy tylko uchylone okna dziewiczej sypialni skrzętnie rozwinęły chętne ramiona.

 

Czułem się podle, lecz nawet skażony autoerotycznym śluzem sądziłem, że udźwignę prawdę:

 

- MUSZĘ! Z tobą!

4 komentarze:

  1. Jak mus to mus... Kto pierwszy ten lepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto wygra? podobno faceta poznaje się po tym, jak kończy... więc teraz, to już nie wiem...

      Usuń
  2. Ostatnio wszyscy straszą poznaniem prawdy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gorzej, jak przejdą do czynów - wielu spraw lepiej nie wiedzieć.

      Usuń