sobota, 1 lutego 2025

Skrypty z krypty.

 

    Cisza, bez zbędnego rwetesu, spadła na osiedle i kokosiła się nie niepokojona ludzką ciekawością. Rozłożyła się na chodnikach, trawnikach wzdychających za słońcem i płotach, porośniętych osiwiałymi brodami gałęzi winobluszczu. Gdzieś za płotem stadko wróbli szczebiotało wdzięcznie i radośnie, jak orszak panny młodej po kieliszku wina wypitego duszkiem dla kurażu. Tylko w piekarni karna kolejka czekała, aż pani obwieszona bursztynami podzieli się ciepłem pieczywa z głodomorami.

10 komentarzy:

  1. Do tej pory spotkać można kolejki po pieczywo w ulubionych przez klientów punktach...Nie jest to tylko przywilej czasów PRl-u. ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest. choć kolejki mniejsze i krócej się czeka na swoją kolejkę.

      Usuń
  2. Cisza która spadła na osiedle - to trzeba usłyszeć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż. sobotni poranek sprzyja ciszy. mało kto wynurza się z domowych pieleszy. chyba, że z pieskiem na fizjologiczny spacerek.

      Usuń
  3. Ha,
    cisza przed burzą. Jeszcze niezłe jaja mogą się do maja wykokosić i padnie pytanie: za kim kolejka ta stoi?
    mroczny jeździec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do maja mnóstwo rzeczy może się zdarzyć, nie tylko jaja.

      Usuń
    2. Ano...
      Dłuższe kolejki mogą być za kebabami, niż za chlebkiem...
      mroczny jeździec

      Usuń
    3. zapewne masz rację, ale nie sprawdzałem. kebab, to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej.

      Usuń
  4. Lubię Twoje miniatury, ta jest o ciszy, która nie jest pustką, lecz pełnią drobnych zdarzeń. Malownicze obrazy budują atmosferę ciepłej nostalgii, a metafory – jak ta o wróblach i orszaku – dodają tekstowi lekkości i finezji. Subtelnie, bursztynowo, pachnie chlebem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze tylko kapka świeżego masła i ślinotok gotowy.

      Usuń