wtorek, 15 lipca 2025

Graf grafoman grafitem grafiki graweruje.

 

    „Za komuny” nie mieliśmy takiego wysypu talentów z zakresu kaligrafii i grafiki. Teraz, kiedy amerykańskość wycieka nam uszami, a może i innymi otworami, trudno znaleźć ścianę nie skażoną twórczością. Nastolatka, wyglądająca na nieprzytomną ciągnie wielki worek śmieci po ziemi. Musi być wiele cięższy od smartfona, który utrzymuje lewą, więc chyba słabszą ręką wysoko nad chodnikiem. Piękna „ciężarówka” (dla mnie każda ciężarna wygląda uroczo) walczy z upałem i duchotą, a brzuszek nie mieścił się pod bluzką. A może mieścił się, tylko miał kaprys zerknąć na świat bez pośrednictwa tkaniny? O zgodę raczej nie pytał. Za to pani podróżująca z psem i zdobnym w tatuaże mężczyzną absolutnie nie dysponowała zapleczem, choć starała się owe braki nadrobić tekstylnie specjalną odzieżą w kolorze rozmleczonych borówek. Strój dysponował technologią, umiejętnościami i ochotą. Prężył się i usiłował, jednak z niczego tyłka zbudować nie umiał. Cóż – ściąganie pustki trudno podejrzewać o wypukły efekt, a ten niewątpliwie nie był takim, o jakim tygrysy (tygrysice) marzą najbardziej. Na skwerku między ławeczkami trafiam na lokalne centrum pielęgnacji psów. Trawy kryją pokłady wyczesanej sierści we wszystkich maściach. Mirabelki powoli opuszczają stanowiska na gałęziach, a węgierki dopiero zastanawiają się, czy w seledynie, czy w fiolecie będzie im bardziej do twarzy.

4 komentarze:

  1. mutacja...?
    "postkomuna"wyzwoliła artystów zaangażowanych inaczej."Kultura"wypełzła na ulyce ze wszystkim kolorami...klękaj narodzie...
    tak, jak i oni klękają przed prawdziwą sztuką...."nasi artyści" z wiosek i wielkich miast..., tuszem grawerowani
    Drin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieleśnie grawerowani. okropne - ostatnio oglądam gościa, który ma całe ramię czarne od farbki. gdzieś tam chyba czai się nitka naturalnego koloru, ale nie zdążyłem podejrzeć, czy to błąd pisaka, czy celowe działanie.

      Usuń
  2. raczej
    skażeni tfu-rczością ale. stoją pod obsikaną ścianą i mażą, marząc (o) Banksim...haha, czy odwrotnie? Montażyści rzeczywistości z zezem?..psst, ale z godziwymi granatami,"pomazańcy"ze skazą anal...fabetyzmu...w gowie. Po ogryzkach ich poznacie...takie tam gry-fi-ki-miki
    pada
    Drin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie duchota straszna, ale padać, to może będzie, albo i nie.

      Usuń