wtorek, 29 lipca 2025

Tłusta chusta w pustych ustach.

 

    Doświadczona pani dysponowała opalenizną, jakby turnus zaczęła w majówkę i to niekoniecznie tę ostatnią. Zadawała takiego szyku, że turyści szwargocząc po szwarcwaldzku mijali ją z szacunkiem. Istna matrona. Bez obstawy, bo kto chciałby pokalać Madonnę? Chyba jakiś barbarzyńca.


    Kiedy spotkałem parkę na którą ZUS toczy jad nienawiści za wytrwałość życiową z podobną opalenizną, zacząłem podejrzewać lokalne podziemie. Bo przecież chyba emerytów nie stać na wielomiesięczne kąpiele słoneczne w kurorcie nie słynącym z taniochy.


    Wczoraj wiało tak, że z wielkiego psa zdarło kolor i był śnieżnobiały, nad czym ubolewał, ale do wody się nie zbliżał, żeby go nie wzięto za Moby Dicka. Drugi, z rodowodem ukorzenionym w rodowodach dogów olbrzymich barwę posiadał, przezornie trzymając się straganów z lodami, frytkami, względnie podziwiając maści bursztynowe i karykatury malowane w kwadrans.

2 komentarze:

  1. Państwo posunięci wiekowo mogą mieszkać w kurorcie, to nie rzadkość...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tacy w wietrzną pogodę raczej nie spacerują brzegiem morza.

      Usuń