Trawnikowe bałwanki poumierały. Pasażerowie wytrwale pobierali dane zewnętrzne i nawet Mała Budda poddała się indoktrynacji sieciowej, przewodowo schwytana za uszy i łyka propagandę niemalże dożylnie. Na tym tle Archeopan studiujący wymarłe cywilizacje w wersji papierowej zdaje się być rodzynkiem w masie ciasta. Śpiąca Królewna ma chyba wbudowany georadar, gdyż budzi się na właściwym przystanku w chwili, gdy autobus zaczyna kołować do zatoczki. Wytatuowany niemal po czubki palców, doskonale obznajomiony z florą bakteryjną świeżo upolowanej pochwy, władczo położył łapsko na głowie niemal o połowę mniejszej towarzyszki. Wstrzymałem oddech w obawie, że pieszczotą zedrze jej włos z głowy i to nie jeden, lecz od jednorazowo wszystkie. Wybranka była jednak twardsza niż mniemałem, więc gdy wysiadałem wciąż mogła udawać fałszywą blondynkę, a moje płuca zaciągały się powietrzem, jakby to był niedostępny rarytas.
W dzielnicy Boga mrok. Kto wie, czy gospodarz nie wziął chorobowego, albo nie urlopuje w ciepłych krajach, przeczekując zimowe depresje w klimacie zbliżonym do rajskiego. Dziewczęta o figurach modelek znikają w gardzielach biurowców odprowadzane czujnym wzrokiem emerytowanych konsjerży. W centrum króluje czerń nienachalnie okrywająca nagość białych kobiet. Ciekawe, czy czarnoskóre równie skwapliwie wybierają biel.
"figura modelki" nie brzmi jednoznacznie, bo inny jest wzorzec figury modelki prezentującej ciuchy wierzchnie, inny prezentującej bieliznę...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
O tak, te od bielizny znacznie lepiej się prezentują :-)
Usuńdokładnie, mają więcej tego, co ma być na swoim miejscu :)
UsuńZ moich obserwacji wynika, że czarnoskóre też wybierają czerń, choć i bielą nie gardzą.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się: zapamiętujesz widzenia, żeby je potem opisać, czy na bieżąco sporządzasz notatki-sklerotki?