Uwaga - Poligon. Wchodzisz na własną odpowiedzialność.
sobota, 21 grudnia 2024
Ekstrakt o wańce-wstańce.
Im
bardziej chudłam, tym bardziej się bał, a najbardziej tego, że
wiatr mnie porwie w nieznane. Wiem, że to absurdalne, jednak nijak
nie potrafiłam go uspokoić. Na imieniny przyniósł mi drinka z
rtęcią; uspokoił się dopiero, kiedy go wypiłam do dna.
Mroczna harmonia.
OdpowiedzUsuńza to stabilność gwarantowana. do śmierci.
UsuńMógł jej dać ciekłego ołowiu.
OdpowiedzUsuńzaczyna się licytacja. rtęć pływa, a ciecze niezawodnie łapią poziom.
UsuńCiekły ołów chyba też pływa...?
Usuńa nie zestala się gdy ostygnie? zresztą - jaka różnica. grunt, żeby środek ciężkości obniżyć i upłynnić.
UsuńŚwietne i mroczne. Życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie niech wiersze spływają wprost do pióra.
UsuńSię pomylił i podał Merkuriusz.
OdpowiedzUsuńnaprawdę?
UsuńNo tak! Nietrafione prezenty to jego specjalność. :) A mógł pójść do jubilera...
Usuńod jubilera też można wrócić z "niewypałem".
UsuńZaraz tam jakieś zobowiązania... Chodzi o inwestycje.
Usuń