sobota, 17 maja 2025

Czekając na koniec.

 

    Kropla deszczu zwisa żałośnie z balustrady i niemal czuję jej strach, przed upadkiem. Już myślała, że się udało. Grawitacja, ten bezduszny wróg swobodnego lotu kusi ją obietnicą spotkania z podobnie nieszczęśliwymi, pływającymi stadem o nieeleganckiej nazwie kałuża. Przecież mogłaby zostać wypita przez kwiat, tak jak kwiat zostaje wypity przez trzmiela o portkach uświnionych pyłkiem po pępek.


    Inna kropla szusuje po szybie w supergigancie, którego nie wygra, bo zaraz za nią czekają kolejne, a każdy wie, że faworyt nie startuje pierwszy. Pierwszy przetrzeć musi szlak słabiak, dając publice punkt odniesienia i emocje rosnące z każdym kolejnym zawodnikiem pojawiającym się na starcie.

15 komentarzy:

  1. Słabi zawsze stanowią tło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujące spostrzeżenia na temat kropel deszczu i jednocześnie życia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja lubię takie obrazy, czułe, przekorne, z humorem, który nie odbiera powagi temu, co kruche. Kropla zawieszona między nadzieją a nieuchronnością, niemal jak my wszyscy, balansujący na krawędzi dnia, decyzji, zmiany. A ten supergigant! Uśmiechnęłam się szeroko, bo przecież to prawda: pierwsi zawsze trochę za wcześnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczury też wysyłają na zwiad starego i chorego osobnika, żeby sprawdził, czy nie ma pułapek.

      Usuń
  4. szanujmy każdą kropelkę wilgoci!
    pijmy po kropelce, delektujmy, degustujmy, nawet jak jesteśmy bardzo spragnieni...susza zabija skutecznie i to jest prawdziwa tragedia dla nomada w deszczu. Chyba?
    Drin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zrozumiałem tego zdania - dlaczego tragedią jest dla nomada w deszczu, że susza zabija skutecznie?

      Usuń
  5. psychiatra też nie dał rady i machnął ręką. Zmienił leki i pognał. 250 zł?. odwrotność. zabili go a on wzion i uciekł?
    Jakieś detoksy, opite bąki po..., pszczoły...bełkot. kroplówka, czy... Zapić się na śmierć, haha ? Kto tam zrozumie AA..., zwyczajnego"a"na rencie... .
    Wielki błąd, a do najbliższej pustyni 3 dni marszu..., trzydniówka rzecz nomadna...po kropelce moiściewy, po kropelce do utraty tchu...
    Drin

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię obserwować krople deszczu. W sumie czasem nie wiem, którą jestem, gdzie spadłam, może dalej lecę.

    OdpowiedzUsuń
  7. parowanie i spadanie...
    Drin

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisz, pisz dalej. Ludzkie życie pełne jest opowieści.

    OdpowiedzUsuń