piątek, 30 czerwca 2023

Kształtne opowieści erotomana-gawędziarza.

Dziewczynka dopiero uczyła się nosić piersi i była wyraźnie skrępowana ich nagłym istnieniem. Rozeta liści dziewanny zdobiła przęsło mostu młyńskiego dzielącego nurt na drobniejsze fragmenty, łatwiejsze do ujarzmienia młyńskim kołem. Jak wyrosła na betonie, to już inna zagadka. Przez most tymczasem przemknęła niewiasta z rozwianym włosem, a wiatr cichutko wydymał żagiel jej sukienki. Spacerująca chodnikiem wrona potknęła się na nierównościach, jednak kulturalnie powstrzymała się od soczystych epitetów i złorzeczenia na zarządcę drogi. Siwowłosy pan na widok bardzo kształtnej, czerwonej kiecki bez zwłoki sięgnął ku eklerowi, by błyskawicznie sprawdzić jego położenie. Suknia bowiem zawierała piersi, z których każda wystarczyłaby, żeby wykarmić Etiopię, czy inny Zanzibar.


6 komentarzy:

  1. Coś w tym jest!
    Silniejszy wiaterek wiejący frontalnie w sylwetki kobiet obnaża z bezczelną zuchwałością wszystkie walory ciała. Wspaniałe widoki! Często noszę okulary przyciemniane...Sam nie wiem, ale czasami mi wstyd...
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wstyd to kraść i dać się złapać. zza zasłony nieco mniej widać łakomstwo patrzałka.

      Usuń
  2. Moja wyobraźnia często szaleje przy Twoich tekstach. Dziś klnąca soczyście na chodniku wrona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś wygrywa, coś ginie w mrokach lekceważenia.

      Usuń
  3. Ptaki mnie lubią.
    Z wypadów w plener, często wracam z dowodami ich sympatii. Dobrze, że nie posiadam kota...
    Nana pociesza mnie, jak tylko potrafi. Milaczku-szepcze przy wycieraniu-cieszmy się, że słonie nie latają.
    To Ty się ciesz!-myślę sobie w duchu. Żal mi słoni.
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszyć się, że innym jest gorzej, to takie polskie...

      Usuń