wtorek, 23 kwietnia 2024

I kto tu jest nienormalny?

 

    Pustułka w locie stojącym wypatrywała śniadania na skraju pola rzepaku – tak, w Mieście można spotkać uprawy pomiędzy blokami…


    W autobusie emerytowany Rumcajs przez korekcyjne okulary wypatrywał zapodzianego kapelusza. Bez skutku. Inny emeryt, okryty czapką z daszkiem, upuszczał spod niej kłębiące się myśli, ilekroć autobus przejeżdżał obok kościoła. Gdybym o tej dziewczynie miał powiedzieć „szczupła” musiałbym ów epitet podwoić. Naciągnęła skarpety na dżinsy, w które cudnie wepchnęła podwójną szczupłość tłoczącą się tam z niewątpliwym wdziękiem. Rowerem jechał chłop w zimowej kurtce i sandałkach – i to ja jestem „dziwny”. Do kompletu baryłkowaty gość skrywał pomysły pod czapką i dwoma kapturami – nie chciał, żeby mu się przeziębiły.


    W komunikacji miejskiej można wejść w posiadanie cudzych rozterek zupełnie niechcący. Dziś usłyszałem fragment rozmowy, w której z mojej strony połączenia padły słowa:


    - Słuchaj! Bo ja niby mam męża… bo mam… ale zapomnę...

36 komentarzy:

  1. Zdarzało mi się korzystać z komunikacji miejskiej....szczególnie
    te szczere rozmowy bywają żenujące.
    Nie ma oporów....wszyscy pasażerowie muszą wiedzieć co dzieje się w ich życiu osobistym.
    Niektórzy idą dalej ....podając w swych opowieściach dane osobowe,włącznie z peselem.



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe w jakim celu? chcą się pochwalić antycznym peselem?

      Usuń
    2. Kobiety nie chwalą się peselem.
      W tym przypadku rozmowa telefoniczna dotyczyła jakiegoś tam kredytu.
      Niefrasobliwa podawała swoje dane.

      Usuń
    3. kredyt nie może czekać.

      Usuń
  2. Chłop w zimowej kurtce i sandalkach:)
    Tej wiosny jakoś zmieniają się nam pory roku......Chłop się pogubił:)
    Barylkowaty.......przezorny zawsze ubezpieczony.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to - trzeba mieć magazyn energii przy sobie. nie gdzieś tam, gdzie można zapomnieć drogę, jak wiewiórka do schowanych orzechów.

      Usuń
    2. I tu się mylisz.......wiewiórki są inteligentne,nie zapominają gdzie pochowaly swoje orzeszki
      Basia


      Usuń
    3. być może, że to ja zapominam.

      Usuń
  3. Chłopina by se głowinę ukręcił, jakby kościół stał na rondzie. Najwięcej kościołów było w Kościelisku...
    Wszystkie ulyce Kościelne prowadzą najmniej zainteresowanego na cmentarz...
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spadkobiercę jedynego
      Jasiu

      Usuń
    2. a cmentarne nie służą temu celowi?

      Usuń
    3. cmentarne płaczki to zaszłość, dla nich liczył się tylko ruch w interesie. Profesjonalistki, musiały dużo pić i często malowały wszystko w obrębie oczodołów. Śliwy po oczyma, to był szczyt rutyny.
      Jasiu

      Usuń
    4. pytałem o cmentarne ulice. ale i tak ładnie wyszło.

      Usuń
    5. cmentarne ulice i ulicznice nieładnie pachną...ja się boję takich przypadków ciemną nocą
      Jasiu

      Usuń
    6. w dzień śpię
      Jasiu

      Usuń
  4. Ciekawi mnie upuszczanie. Upuszczanie spod czapki myśli na widok kościoła. Uzewnętrzniał je jakoś? Mamrotał lub upuszczał całkiem głośno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. siedziałem dość daleko, więc nei słyszałem. i z tyłu, więc i nie za wiele widziałem. ale wydaje mi się, że jak już się skłębiły, jak ta para w czajniku, to pokrywka musiała podskoczyć i nadmiar uleciał swobodnie.

      Usuń
  5. Taka pogoda, że nie wiadomo jak się ubrać. Ot co! Witam, witam i o zdrowie pytam... 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może, ale sandałki na pewno były przegięciem. bez racjonalnego uzasadnienia. rower i sandałki, to niezbyt dopasowany komplet. a z zimową kurtką, to już mezalians. jest zwyczajnie zimno - co tu filozofować.

      Usuń
    2. No ale jak to? Filozofia to matka nauk. Tylko kto był ojcem?

      Usuń
    3. skąd ta nieustanna presja, żeby z rzeczy prostych zrobić problem niemal egzystencjalny? czy nad każdym kubkiem wody tak deliberujesz? rozkładasz na czynniki pierwsze każdy dialog, jakby miało to zmienić losy świata. tylko po co?

      Usuń
    4. Ale co po co? Jak twierdził Arystoteles, wszystko się po coś dzieje.

      Usuń
  6. Brzytwa by się przydała...
    Ockhama, czy innego golibrody
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Jasiu jak zwykle kosmate ma myśli. Ogolony Ockham? Też coś! Ja bym wskazała Talesa.

      Usuń
  7. a ja Tytusa od Dziadka
    Romek i Atomek nie mieli jeszcze zarostu
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Jasiu, Jasiu... Twórcą serii komiksów o Tytusie, Romku i Atomku był Papcio Chmiel, czyli Henryk Chmielewski. Pomyśl i przypomnij sobie. To nie było tak dawno...

      Usuń
  8. dla jednych Papcio, dla innych Dziadzia
    pewnie, że nie dawno-z 50 lat temu, jak ich wymyślił.
    Kto by tam pamiętał o Talesie, który po sobie nie zostawił nic pisanego? "Astronomia żeglarska", to nie jego dzieło
    zatem spływam
    wg wskazówek Kallimacha o Talesie
    "On to, jak mówią, określił obieg gwiazd Małego Wozu,
    Wedle którego po morzach żeglują Fenicjanie"
    tymczasem ja od wieków pragnę zostać kochankiem Wielkiej Niedźwiedzicy-ale gdzie mi tam do prawdziwego Kochanka...
    adijos gringo
    hose

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle się uczysz tego hiszpańskiego i do kobiety odpisujesz gringo, zamiast gringa. Płci nie odróżniasz?
      Życzę spotkania niedźwiedzicy, a najlepiej kilku na raz. 😁

      Usuń
  9. adijos odnosi się do"hose"(wąż zielony po ang./hiszp.), nie uczę, tylko piję piwo hiszpańskie w towarzystwie dokera z Anglii-ciągnie, jak smok( wąż)..
    też jesteś zielona?
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
  10. mamy inne słowniki
    zielony/a-verde po hiszp.
    gringo- cudzoziemiec "grecki" itp. może być ochlapus meksykański..itede
    saluto gringa, skoro informujesz...
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam dwa węże ogrodowe. Ten na froncie to jeszcze zachowuje pozory, ale ten z tyłu jest tak zdezelowany, że leje gdzie popadnie. Muszę się tym zająć koniecznie. Picie piwa jest nudne gringo Jose.

    OdpowiedzUsuń