sobota, 1 lipca 2023

O owadach.

 

Stadko cieleśnie ubogich (chciałoby się rzec – bezcielesnych) dziewcząt-patyczaków dopadło tramwaju i pośród szczebiotu własnego rozpełzło się po wnętrzu, szukając bezpiecznej przystani. I chyba zanim się udało, rozpoczęły proces odwrotu. Najwyraźniej wnętrze nie aspirowało do zacisza domowego.

 

Tymczasem za oknem przybywa opalonych (znaczy już po wakacjach) i sukienek o rozcięciach poważnie naruszających barierę wstydu. Żeby ukryć pod takimi bieliznę, gumkę majtek należy podciągnąć powyżej biodra – moda na pewno przewidziała taką potrzebę i za miliard dwieście można znaleźć ofertę odpowiednio spreparowanych stringów, czy coś tam. Pomiędzy nimi, kto wie, czy nie na czele – dojrzała (wcale nie przedwcześnie) kobieta w okularach i żółtej koszulce lidera wyścigu, z piersiami opisanymi w nieznanym mi języku. Trykot informował, że lewa ma na imię Y, a prawa N – może ktoś rozpozna język i pochodzenie koszulki gdzie prawa-lewa to NY?

 

Miejsce patyczaków zdążyło zająć kolejne, swobodnie dorastające stadko nastolatek. Wśród nich dostrzegam wysoką, szczuplutką brunetkę w zielonej sukni, kojarzącą mi się natychmiast z motylem. Z motylicą. Gdyby jednak przyszło mi uzasadnić owo skojarzenie, to miałbym kłopot. Tym bardziej, że dziewczę uśmiechnęło się niewinnie, okazując uzębienie zawierające kły, co przecież jest znakiem rozpoznawczym drapieżników. Są mięsożerne motyle? Na zdegradowanym przez współczesność moście (tuż obok zbudowano nowy, co jest ewenementem na skalę kraju) stała pani w brązowej kiecce zrobionej chyba z przykusej podkolanówki. Chyba ktoś musiał pomagać jej wcisnąć ciało do środka. Pani bardzo wnikliwie przyglądała się krótkim spodenkom w cielistym beżu, jakby zamierzała wsunąć je na siebie pod sukienkę bezlitośnie opinającą każdą wypukłość cielesną, ograniczając młodym samcom pole widzenia do wyższych partii.

2 komentarze:

  1. Ja myślę, że to zielone to wcale nie była motylica, tylko modliszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa? szczęśliwie trzymałem się z boku.

      Usuń