niedziela, 2 lipca 2023

Potok słów.

 

Wczorajsze księżniczki w towarzystwie dżentelmenów skwapliwie ukrywających niespełnienie drzemiące czujnie między biodrami, wracały właśnie do barłogów z głowami ciężkimi od wysokoprocentowych modlitw. Zmarznięte piersi cierpliwie przegryzały się przez cienki materiał bluzeczek, a rubaszne komentarze osładzały im krótkie chwile zwątpienia. Ulice puste i skrzętnie omijane nawet przez bezpańskie koty. Samochody nieliczne jak iluzje pojedynczych pasażerów komunikacji miejskiej lekko trącają sieć bezruchu, niczym okruch w nurt rzucony, by rozbiegł się niknącą zmarszczką po Rzece. Nudzą się wiśnie w ogrodach działkowych, bo szpakom nie chce się tam lecieć. Im dalej od centrum, tym bardziej stężały letarg, gęsty jak szanujący się kisiel. Nawet wiatr zapodział się gdzieś w gęstwinach, by wąchać kwitnące wiesiołki, albo przycupnąć na jednej z wielu pustych, parkowych ławeczek i oddać się filozoficznej zadumie. Drzewa o przyciętych konarach sterczą sztywno jak ciernie wbite głęboko w ziemię, czy niebo – bez różnicy. Taki poranek spokojnie mógłby stanowić kanwę horroru, albo powieści drogi, gdyby ktoś chciał taką napisać. Ale kto? Jeśli ja, byłaby to raczej powieść bezdroża. Po co komu powieść pełna słów niknących bez echa w pustce niedzielnego świtu?

8 komentarzy:

  1. Dżentelmeni cenią klejnoty. Księżniczki swoje precjoza umieszczają w najbardziej tajemniczych zakątkach swojego ciała zmuszając konsumentów wrażeń do szczegółowych poszukiwań skarbów.
    "Bawimy się jak damy". Księżniczki o tym wiedzą...
    przezorny Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak - wiedzą doskonale. może są nawet szkolone w tym kierunku.

      Usuń
    2. Zamierzam sprawdzić, jak świt wygląda z namiotu.
      Przez osiem dni i nocy będzie mnie witał i przypominał o rozpaleniu ogniska i porannym obmyciu zmęczonej bezsennością twarzy. Stara suka Betty(sąsiedni namiot, niestety czuć ją "wiekiem") będzie czekać na śniadanie...
      przezorny Janek

      Usuń
    3. niech więc poranki skrzą się brylantami rosy a dni będą pełne słońca. z wieczorami każdy sobie radzi na swój sposób i lepiej niech każde "niech" zostanie niedopowiedziane.

      Usuń
  2. Czytając, pomyślałam: "Niedziela? Poranek?". Na zakończenie dostałam odpowiedź: "I to, i to". Czyli jeszcze rozumiem, co czytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niesamowite - dzisiaj to nie jest oczywista umiejętność.

      Usuń
  3. Powieść bezdroża brzmi intrygująco...może spróbuj?

    OdpowiedzUsuń