Za oknami mgła. Gęsta, żółta i tłusta. Taka mgła potrafiłaby konia zadusić na śmierć. Szczęściem konie, to rozsądne zwierzęta i pochowały się, więc mgła dusi światła latarni. Być może trwa pomiędzy nimi życie utajone, ale czy aby na pewno? Pójdę. Zobaczę, a raczej dotknę tej szumowiny. Może warto pomyśleć o testamencie? Koni nie widać i nie słychać. W oknach osiedlowych sypialni i kuchni trwają jeszcze błogie sny, a kawy ani myślą się gotować na cokolwiek.
U mię zero mgieł, powietrze czyste i jasne, słońce głaszcze lico. Kawy już ugotowane i wypite, może pora na kolejną?
OdpowiedzUsuńSkądże u Cię ta mgła żółta i dusząca? Jaki to region ojczyzny naszej otulon jest tym mgielnym płaszczem?
mój region.
UsuńMagła wzmacnia poczucie zawieszenia świata w półśnie, jakby granica między rzeczywistością a snem jeszcze się nie wyostrzyła.
OdpowiedzUsuńrobi się nierealnie, odlegle i chłodno.
UsuńPostanowione. Mgła, czy mżawka wzruszymy z koniem ziemię. Jutro. Pączki moczą się w kotle, wiadro suchych fusów kawowych przygotowane. Skórki z bananów po wysuszeniu(cały rok na kaloryferze wisiały)moczą się teraz w butelkach. Koniowi przypomniała się na stare lata skorżonera, trzeba worek nasion zakupić, bo inaczej będzie miał zatwardzenie. Lubił gotowaną z masełkiem i tartą bułeczką. Zęby szczerzy i obiecuje podwójne porcje pączków, będzie czym ogórki podlewać. Byle mi się tylko nie ochwacił. Wodę gazowaną mu kupiłem nawet(na święta), a jest i trochę wina malinowego z tamtego roku. Na wsi nie ma letko, ale pobudki ustalilim między 10-11...., nie możemy się już doczekać. Po strzemiennym i spaciu...
OdpowiedzUsuńmroczny
plan doskonały. niech się realizuje z wdziękiem. albo z koniem.
Usuń