piątek, 21 marca 2025

Ekstrakt bynajmniej nie polityczny.

 

    Słowak, na widok Czeszki dech w piersiach utracił, i na bezdechu pognał ku niej, niczym ćma do świecy. Jej, na jego widok, poderwały się w brzuchu motyle i bez międzylądowań pofrunęły aż ku serduszku niewinnemu. Przypieczętowali uniesienia świętym związkiem i wkrótce powili małą Czechosłowację.

8 komentarzy:

  1. W tym dwa rozwody...
    nam też zapiera dech i alimenty już płacimy, nawet i nie tylko..., ale dobrowolnie i ze szlachetnej miłości.
    mroczny

    OdpowiedzUsuń
  2. żołnierzy?
    mroczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mundur, to służba, a służba traktowana jest jak podludzie. nie darmo się mawia, że mundur życie komuś ratuje - bo jak nie nadaje się do niczego, to w mundur odziany przetrwa. albo i nie. absolutnie - każda służba jest dla psychopatów. swoim dzieciom odradzałbym stanowczo, ale sami sobie ten problem rozwiązali.

      Usuń
  3. Jako dziecko zakochałam się w Czechosłowacji.
    Teraz co roku snuję czesko-praskie opowieści
    Ciekawa historyjka
    Zatęskniłam za podróżą tam
    Pozdrawiam żółtym uśmiechem forsycji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odwzajemniam pełną paszczą. zamiłowanie do turystyki czeskiej także. Praga jest piękna, a góry po tamtej stronie granicy zachwycają.

      Usuń