Skostniały świat zwolnił. Osiwiałe trawniki i zeszklony wzrok czekających na autobus. Ruszam o nieswoim czasie w nie tę podróż, do jakiej nawykłem, więc i towarzystwo nieswoje, obce. Zupełnie, jakbym wybierał się we wspomnienia dawno zakurzone, nieostre i całkiem mną ochrzczone.
Wielkie bombki jemioły studzą się na drzewach, kominy gaworzą między sobą, być może o nadgryzionym księżycu. Budowy kurczowo trzymają się harmonogramu, żeby dobrze wypaść w zbliżającej się wiośnie. Samoloty fastrygują niebo pozłacaną nicią. Forsycje, jeszcze nieśmiałe, udają, że więdną polizane nocnym chłodem, ale już za godzinkę dwie powiodą oczy na pokuszenie razem z kniecią błotną przycupniętą na nieużytkach.
Oglądam panoszące się na elewacjach bohomazy bez polotu i głębszej myśli. Gdybym mógł to sprawić, na spray wymagane byłoby pozwolenie, tak jak na broń palną. Pokaźne dziewczę o świeżo podpompowanych wargach wysila się by poprawić staniko-bluzkę frywolnie usiłującą wejść na pierwszy plan spod rozpiętej ramoneski. Najwyraźniej nieoczekiwanie urosły dziewczęciu piersi i przestały się mieścić pod materiałem, który nie trzeszczał wyłącznie przez skromność. Obok siedzi dziewczyna zbyt szczupła, by być piękną, za to długie, idealnie czarne włosy mamią wzrok i aż chciałoby się w nie zanurzyć dłonie.
a u mnie się od razu muzycznie...eksploduje...
OdpowiedzUsuńcykady na Cykladach...eska, esta, esta, tanie dranie dla pań...wiosnę, panowie widać i czuć! Chciałoby się, chciało...zanurzyć nie jeden raz!
mroczny
czas sięgnąć po instrument, podrasować gardziołko czymś zacnym i śpiew od czoła!
UsuńForsycję - jeszcze nieśmiałą - zakupiliśmy dzisiaj, jutro posadzoną będzie, miejsce już zostało wybrane. Lada moment wybuchnie kwieciem żółtym, jednakże ja jej już nie zobaczę. Oglądać będę inną, w miejscu przydomowym, od lat cieszy oko, od lat też tworzy wielce udany żywopłot, jedyny w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńMagnolia nieopodal miejsca forsycjowego rosnąca też nieśmiało jeszcze pąkami kwiecia zachęca, jej również nie zobaczę, wszak nie można mieć wszystkiego.
Serdecznie pozdrawiam, do napisania :)
dlaczego masz ich nie zobaczyć?
OdpowiedzUsuńzdania układasz w sposób frywolny i mam kłopot z czytaniem.
Nie zobaczę, ponieważ wyjeżdżam.
OdpowiedzUsuńZdania u Cię wyszły mi dość długie i złożone, rzeczywiście można się pogubić:)
udało mi się. hurra. chyba.
Usuń