tekst napisany w ramach konkursu na portalu T3kstura - link do tekstu
Odchodzę.
Mięso zostawiam. Zniszczone nieumiejętnym życiem. Bezmyślnością. Patrzę wstecz z
obrzydzeniem. Wątroba spalona alkoholem, płuca w strzępach, szkielet pełen
śladów złamań. Na skórze kancery starych blizn, z których niedawno jeszcze
byłem dumny. Jak głupiec.
I jeszcze
rak. Wszechobecny. Toczy kadłub, podobny szarańczy, gdy głód niepohamowany
wygna ją w świat. Zaatakował całe ciało – kości, krew, organy… Pasie się niczym
pleśń na gnijącym jabłku. Na mnie. Pokuta za niegodne życie.
Odchodzę. Zostawiam
za sobą smród zgorzeli. Nie potrafiłem docenić - jak dziecko, któremu wciąż się
zdaje... Dostałem rzecz idealną, a potrafiłem zepsuć. Zawsze umiałem tylko
psuć. Mnie zostawiam. Idę poszukać zdrowszego ciała.
myślisz, że to nasza wina? że się sami psujemy? że dałoby się inaczej? zdrowiej? bardziej dbale? .... to już chyba nie ta rzeczywistość, zbyt dużo zepsutego wokół nas, chociaż, faktycznie, sami to zrobiliśmy....
OdpowiedzUsuńmożna było uważać. a nie debilnie łamać kości zjeżdżając z kopiatego śniegu. nie jadąc autostradą pod prąd 200 km/h, nie chlejąc wódę przez 72 godziny non stop.
UsuńJak to mówią, na coś trzeba umrzeć, może tylko, niektórym, bardziej się spieszy?
Usuńmoże. ale to nie usprawiedliwia psucia.
UsuńMusiałam sprawdzić, co to drabble...
OdpowiedzUsuńCzęściowo to nasza wina, ale wiele nie od nas zależy.
ja też sprawdzałem, bo sam nazywałem to setką. ale działa tak samo.
UsuńSzukać nowego, żeby było co psuć, czy nauczyć się na błędach?
OdpowiedzUsuńno właśnie - po co?
UsuńA to ładne co Pan zamieścił-nie lubię wciskać linków,wszak gdyby chciał to by wkleił , więc nie zobaczę więcej ale to ładnie i jak zawsze albo prawie zawsze czepiam się tak tu mi się podoba. Nie wiem czy obiektywnie jest dobre ale obiektywizm tu nie ma zastosowania.
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi Pan kawałek tekstu , który też do celów narcystycznych został przeze mnie poprawiony i też mi się podobał ale czas spędzony na poprawianiu i dopracowywaniu już mi się nie podobał. :"Wchodzę do pustego pokoju"....a to wczoraj zostało napisane ...może kilka linijek w tym pokoju jest warte zostawienia a resztę przy remoncie by zamalować.
próbuj. pisz, ćwicz, żeby słowa oddały treść, albo myśl. drabble, które nazywam setką są wymagające, bo zabawa polega na zmieszczeniu się ze wszystkim w dokładnie stu słowach. przeczytam, kiedy napiszesz.
UsuńCo za ty-dzień? W przypadkowo napotkanym opisie książki czytam "wokół głowy przybitej do drzewa krążą muchy". U Ciebie... "zostawiam za sobą smród zgorzeli". Nie jest ani "mi", ani "ło" :(
OdpowiedzUsuńmoże za dużo czytasz?
UsuńOptymista.dobrze napisane.
OdpowiedzUsuńjakoś trzeba żyć, żeby nie zwariować ze strachu.
Usuń