sobota, 15 czerwca 2024

Kracze iskra na skraju kry.

 

  Ruda rusałka z rumieńcem wsadziła rumaka do autobusu i przejechała pół Miasta, pilnując, by nie wierzgał pedałami i nie kąsał pasażerów kierownicą. Nie wiem, kto wysiadł bardziej zmęczony. Inna rowerzystka kręciła kółka czekając na zmianę świateł, jakby bała się dotknąć stopą chodnika.


    Kolarz o lwiej grzywie (mało używanej) nosił w uchu tyle metalu, że swobodnie wystarczyłoby go, aby przypiąć rower do latarni.


    Wybrałem sobie bardzo niestabilną i kapryśną Wróżbę Na Dzień Dobry, albo dobre dni kończą się i stoją w kolejce do Czerwonej Księgi gatunków zagrożonych. Dziś znów jej zabrakło. Jaskółki pogwizdują na zamieszkujące kościelne wieże gargulce, jednak z wrodzonej ostrożności czynią to z bezpiecznej odległości. Piękny kasztan jadalny kwitnie tak intensywnie, że korona zbliża się do pełnej żółci, a nie zieleni. Dwie wrony uparcie wyganiały gołębie ze schodów wiodących ku Rzece.


    Flirtujące pod kwitnącymi katalpami szczygły przeniosły mój umysł w krainę łagodności, na szczęście nie odbierając wzroku. Na środku chodnika ktoś zerżnął się widowiskowo i posadził kupę większą niż dużą, podpierając ją papierem toaletowym, żeby uniknąć dywagacji odnośnie jej stwórcy. Dziewczęta, odziane tak skromnie, że ich pośladki korzystają z uroków słonecznej kąpieli i zupełnie nieskromnych spojrzeń dorastających chłopców.

8 komentarzy:

  1. Przeczytałam na głos, świetne ćwiczenie dykcji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale żeby na środku chodnika...?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może ciut bliżej krawędzi od strony Rzeki. nie mierzyłem.

      Usuń
    2. To wszakże nie zmienia postaci rzeczy. Nadal mamy do czynienia z chodnikiem.

      Usuń
    3. do chodnika już przywykłem, ale fantazyjny rogal fekalny, to nowość w tym zestawieniu.

      Usuń