niedziela, 30 czerwca 2024

Sadzawka – zbiornik na sadzę.

 

    Upał taki, że psy wyprowadzane na spacer wyglądają, jakby im padły bateryjki duracella i nawet na machanie ogonem im sił brakło. Ludzie, poubierani raczej frywolnie, żeby nie powiedzieć wprost – porozbierani do granic odwagi, by w domowym zaciszu sprawdzić, jak przestrzeń intymna reaguje na nagość, kiedy tylko się da. Drobne zakupy stają się możliwe wyłącznie dzięki klimatyzacji, spacer wspiera wiatr, który choć nie chłodzi, to przynajmniej nie grzeje. Pajęczyny zwisające bezczynnie na balkonie wydęły się i tylko niezłomny gospodarz w naprędce łata dziury, przez które przemknął ciepły zefirek. Kwiaty schną niemal w oczach, a przecież słońca zasadniczo nie widać. Jakieś mleko na niebie sprawia, że sufitowi daleko do błękitu, jakim zwykle wita ludzi lato.


    Na targowisku, gdzie handlują rolnicy towarem z pierwszej ręki zasadą stało się, żeby nie kupować nic u kozaków. Polska obsługa sprawia, że ustawiają się długie kolejki cierpliwie czekających na swoja kolej, a do obcych mało kto podchodzi bez względu na cenę, czy jakość produktów – może ilość afer z brakiem jakości spłoszył ludzi i skłonił do myślenia? Oby!

13 komentarzy:

  1. W sadzawce z sadzą można też sadzać dzieci albo dorosłych, według gustu. Można też chyba przesadzać, wszystko jedno, z czym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z sadzą lepiej nie przesadzać. ciężka jest do mycia. tłusta i nie chce złazić.

      Usuń
  2. Kozaczyzna rozpycha się łokciami i czym może. Zaczynam mieć objawy alergii, gdy na ulicy lub w dowolnej instytucji słyszę nie nasz język, co zdarza się nader często. ZA często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to dopiero początek. ponoć policja chce uzupełnić braki kadrowe ludnością napływową. obcy będą Cię lali pałami, jak nie zrozumiesz, co do Ciebie mówią tą swoją karykaturalną cyrylicą.

      Usuń
    2. W tej chwili przetacza się wielka burza nad falą hejtu wobec miss Rzeszowa. Już wkroczyła w to prokuratura. A ja pytam, czy owa czarnoskóra miss Rzeszowa rzeczywiście jest reprezentacyjną rzeszowianką? Wkurzyłam się. I wiem, że rasistowskie hasła są prawnie zabronione, ale bez przesady.

      Usuń
    3. cały czas ktoś usiłuje ludziom wmawiać, że nienaturalne jest normalne, choć to jawna bzdura. w Kanadzie można pójść do więzienia za brak aplauzu dla jakichkolwiek odmieńców. to, co było niegdyś szanowaną normą staje się przekleństwem, a każdy, kto ma odwagę to mówić od razu staje się szowinistą, rasistą, ruską onucą, czy czym tam raczą obdarować człowieka odmieńcy.

      Usuń
    4. Ale jaka tam znowu czarnoskóra? Frau naprawdę nie widziała prawdziwie czarnoskórych, nawet w Rzeszowie? Przecież można w Polsce spotkać wielu przykładowo Romów, którzy mają skórę równie, a często może nawet i ciemniejszą niż Miss Victoria ....

      Usuń
  3. U nas na rynku rodzimi "rolnicy" sprzedają fructa zakupione w Broniszach. Chyba.
    Ludziska porównują ceny, bo podobnież drożyzną zacznie pachnieć. Kupiłem słoninę od Litwinek i byłem b. zadowolony. Wędzoną i soloną, grubą na "trzy palce", z pierwszej ręki. Nasze świnie są jakoś mało zasobne w warstwę tłuszczową, widać idzie kryzys. Zaczyna się od świń, a jak kurczaki wyślą na Wschód? Szczaw i mirabelki ...
    W sadzawce coraz cieplejsza woda, trochę będzie szkoda utopić...
    R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nawet pytałem dlaczego nasze świnie nie mają słoninki na trzy palce. bo hodowla mięsna, więc tłuszcz niemile widziany. ludzie w sklepach kręcą nosem, kiedy boczek ma biały paseczek cienki jak żyletka.

      Usuń
  4. A ja nie rozumiem o co chodzi z Miss Rzeszowa. Niektórzy smarzą się umyślnie na słońcu, aby ciało było atrakcyjne. Hejterzy zawsze zazdroszczą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smażone dobre są kotlety. ciało żebrze o umiar.
      a z miss Rzeszowa chodzi o to, że karnacja tej pani i klimat Rzeszowa, to dwie różne bajki. równie dobrze mogłaby wygrać Azjatka, albo Laponka.

      Usuń
    2. Jeśli cało pedagogiczne to i ortograficzna przynęta. Sami ją przecież wybrali.

      Usuń
    3. No bez przesady z tą Azjatką czy Laponką. Po pierwsze może nie było tam akurat atrakcyjnych Azjatek czy Laponek. A po drugie Miss jest tylko jedna, więc jakie tam znowu Azjatek czy Laponek ....
      Po trzecie zaś ta pani jest akurat Polką, choć urodzoną podobnież w Londynie. Gdzie akurat klimat jest jeszcze bardziej "północny" niż w Rzeszowie....
      Więc o co tak naprawdę chodzi? O ten ładny szeroki uśmiech??? ;-)

      Usuń