piątek, 25 września 2020

Przemiana

Tekst napisany na portalu T3kstura w ramach konkursu drabbli pod tytułem "Przemiana" link do tekstu: https://t3kstura.eu/pokaz_tekst.php?id_txt=4587 


Pieszczę kamienne piersi kobiety o mocnych ramionach podtrzymujących balkon z balustradami pełnymi małp pożerających metalowe ryby. Przychodzę każdego dnia. Nie pozwalam, by okryła się stuletnim kurzem. Wiosną osłaniam jej wstyd płatkami magnolii, a kiedy marznie kradnę asfaltowej jezdni ciepło i otulam. Poję rosą z mgieł. Łaszę się do stóp.

 

Dziś ludzie zaczęli budować klatkę. Uwięzili moją panią w plątaninie rusztowań. Zawyłem. Nienawiść zasnuła mi oczy. Szarpałem. Gdy uciekli, szarpałem dalej, aż rozbiłem klatkę. Ona… skoczyła za nią. W betonową rzekę chodnika. Umarła, roztrzaskana na milion fragmentów.

 

Uciekłem. Na schody. Bezmyślnie strącam zapodziane okruchy do wody i płaczę. Przerażony, samotny głupiec!

2 komentarze:

  1. Było poczekać, aż wyremontują, może by była jeszcze bardziej...kusząca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiatr i czekać? te rzeczy wykluczają się przecież...

      Usuń