Niebieskowłosa usiadła skromnie i kompletnie ignorowała
młodzieńca wspierającego własny, zamierający entuzjazm czarną puszką napoju energetycznego
chłeptanego bezwstydnie i dość hałaśliwie. Łzy czarnego bzu popełniały zbiorowe
samobójstwo na asfaltowym chodniku nadając mu głębi, jakiej nie miał od
nowości, a niebo zazdrosne przeglądało się w nim chcąc osiągnąć podobne skupienie
i barwę. Kawalkada czarnych SUVów wyglądała tak profesjonalnie, jak żałobny
kondukt, a przecież biznesowo zanurzały się w przestrzeń dedykowaną chyba
wyłącznie zmotoryzowanym, więc każdy pieszy stawał się intruzem zmuszonym do
szybkiej ucieczki, jeśli trafił na martwy wzrok kierowców, którzy odwykli od
istot poruszających się tak niespiesznie.
Ach, niebieskie włosy - marzenie!
OdpowiedzUsuńto chyba nie problem?
UsuńWbrew pozorom problem. Wszystkie te konkretne kolory wymagają maksymalnego rozjaśnienia, 10 stopnia. To niszczy włosy jak diabli, więc jeśli nie jest się naturalną blondynką, to przewalone. W dodatku tego rodzaju kolory są nietrwałe, więc operację trzeba często powtarzać. W tej sytuacji wypada mi poczekać, aż osiwieję.
Usuńludzie potrafią osiwieć w okamgnienie.
UsuńA ja jakoś nie nabyłam jeszcze tej umiejętności. Tępa chyba jestem...
Usuńwięc nie spiesz się. ćwiczenie czyni mistrza.
UsuńW ogóle nie lubię się śpieszyć, więc odpowiada mi ta opcja.
Usuńpowolutku - kiedyś się w takim razie dorobisz. może za pierwszą emeryturę fundniesz sobie?
UsuńBo ja wiem? Stara baba z niebieskim włosami? To już nie to... Ale podobno można kupić farbę w sprayu, taką na jeden raz, a potem się zmywa. Może sobie kiedyś zrobię przyjemność.
Usuńwidziałem stare baby różowe i fioletowe, więc czemu nie niebieskie?
UsuńZacznę jednak od sprayu.
Usuńa spray nie działa na ciemniejsze?
UsuńNie, bo tylko jednorazowo pokrywa, a później się go zmywa.
Usuńskoro pokrywa, to chyba się da...
UsuńNo, da się, da, tylko że jednorazowo, czyli nietrwale.
Usuńczyli możesz zobaczyć, jak się czujesz w błękicie.
UsuńWłaśnie tak. I w końcu kiedyś to zrobię.
Usuńpowodzenia.
UsuńCiekawy kolorystycznie obrazek.
OdpowiedzUsuńpopołudnie przepchało smętka.
UsuńCiekawie, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńJak widzę napoje energetyczne to zawsze przypomina mi się mój kumpel - Właśnie zaczynaliśmy się wspinać w górach, pamiętam że to był jakiś zimniejszy miesiąc roku, nagle ktoś z grupy wyciąga z plecaka taki napój i chce się napić, wzmocnić, dodać sobie sił i dostarczyć małego kopa, I wtedy ten mój kumpel mówi do tego spragnionego: "Tylko słabi gracze biorą dopalacze". Dobrej nocki
to jest trudne do przełknięcia. ale ludzie potrafią to wypić.
Usuń