wtorek, 13 lipca 2021

Nadzieja.

 

Wróble opanowały plac zabaw i grają w klasy, albo bawią się w berka, pośród szczebiotu, zazdrośnie podglądane przez młode psy, nie umiejące zerwać się z uwięzi. Autobusy połykają czekających pod wiatą sennych ludzi, za firanami pierwsze nieśmiałe spojrzenia penetrują okolicę. Słońce wkrada się przez lufciki, albo bezwstydnie otwarte okna i maluje na podłogach linie podziału, kusząc, aby wyjść z cienia. Kos, o pomarańczowym dziobie przebiegł mi drogę, a choć był czarniejszy od czarnego kota, to może jednak będzie dobrą wróżbą na ten dzień.

2 komentarze:

  1. Niech będzie, koniecznie niech będzie dobrą wróżbą.
    I niech Ci się darzy, nasz Pisarzu. :)
    Pozdrawiam, pełna sympatii i podziwu za tak wspaniałe słowami władanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki - czasami nawet nadzieję dobrze jest podeprzeć choćby uśmiechem.

      Usuń