Mokną sosny i jesiony. W skostniałych
ramionach nagich lip butwieją opuszczone gniazda. W koronach robinii
przekomarzają się gawrony, a sroki wybierają jawory, by wykazać skrzeczące, czarno-białe
przewagi nad monotonią. Pani, skrojona na miarę Goliata, zdecydowanie większa
od formy powszechnie uznawanej za obowiązującą, szła chodnikiem w grubym,
zimowym płaszczu tak pięknie, że niewymuszonym ruchem bioder powstrzymała
wszelkie poboczne widzenia. Tylko kobieta świadoma własnego piękna potrafi tak
iść, by zamarła mżawka. Rudzik skorzystał z okazji i przedzierał się na wskroś
wiatrom, pod prąd, wirując w falbankach lotu, wyszukując lokalne depresje, czy
roztargnienia wichury, aby sięgnąć wierzby, płaczącej po barbarzyńskim najeździe
najemników, dążących do symetrii zrozumiałej dla ludzkich, ograniczonych
zmysłów. Tylko uschłe na klombach trawy przesiedlone z naturalnych stanowisk,
pomne nauk dżudoki Akiyamy „ugiąć się, by zwyciężyć” odważnie poddają się
naporom wiatrów, by wstać, kiedy minie gorączka zimnokrwistej bestii. Chłopka,
płci wciąż niedookreślonej przepycha się, a kilwaterem sunie matka, zapatrzona
w jedynaka, jak w złotego cielca. I nieważne, że żebra obije mi torbą pancerną,
wzrokiem nieobecnym i spopielonymi ustami, spod których „przepraszam” nie
wyjdzie aż po dzień sądu. Pocieszam się, że pomimo wszystko widzę smukłe gazele
o nogach spiętych w iksy, żeby nawet wiatr nie zdołał skosztować dziewictwa
pieczołowicie opatulonego wielowarstwową czernią odzieży. Łożyskiem asfaltowej
rzeki płyną anonimowe eskadry kamikadze, wpatrzone w cel, nieosiągalny moim
oczom. I tak jest zdrowiej – dla mnie. Przecież stara prawda głosi, że fantazja
wciąż nie jest w stanie dogonić perfidii rzeczywistości.
Po dzisiejszych nawałnicach, nie tylko trawy, ale i drzewa poległy...
OdpowiedzUsuńa trawy trwają! i w tym rzecz, że kręgosłup giętki zniesie więcej, niż ten pancerny.
UsuńNie tylko kręgosłup giętki zniesie więcej niż ten pancerny - także malutki rudzik zniesie więcej niż wielkie ptaszysko...
UsuńMam pytanie - czy mógłbyś do mnie napisać na rusinowa@op.pl? Chciałam Cię o coś zapytać...
ok. nie ma sprawy.
Usuń