Pani zbudowana bez wstydu stała na paluszkach i wcale nie wyglądała
ukochanego, ani nawet nie zerkała nad głowami, żeby sprawdzić numer tramwaju
jadącego w niewłaściwym kierunku, czy podejrzeć nieznajomego stojącego na sąsiednim peronie. Może kształtowała mięśnie łydek? Mechaniczny ptak odstrasza gołębie
bez sukcesu. Zbyt długo tu mieszkają, żeby krzyk ochrypły mógł je spłoszyć z
dachu. Zaglądają z politowaniem, kto to się tak wydziera od rana i drepczą
niespiesznie po gzymsach. Ktoś założył sandały na bose stopy, ale kadłub
szczelnie owinął kurtką, jakby zimę zapowiadano odgórnie. Ślimakom wreszcie
udaje się ujść z życiem, gdy przechodzą przez asfaltowe chodniki, co jeszcze
wczoraj nie było oczywiste. W upale asfalt potrafił wypić wilgoć wysysając go
do dna skorupy i martwe muszle więdły jak gipsowe róże na pustyni, czasami wpadając pod nieuważne kroki idących. Wiatr wieje pod prąd Rzeki i nawet ryby usiłują się z nim zaprzyjaźnić. Katalpy pogubiły już kwiaty i nie udają, że są kasztanowcami. Orzechy nabierają ciała i pęcznieją w oczach. Krwawnik, jak wyblakła niezapominajka kiwa się melancholijnie na skraju trawnika i zapomniał już pewnie, co miał pamiętać, jednak na wszelki wypadek odsunął się, gdy wielkie, białe psisko kłusowało przy krawężniku ku jakiejś psiej radości.
Interesuje mnie, czy pani była zbudowana bez wstydu, czy też bez wstydu stała na paluszkach?
OdpowiedzUsuńjedno i drugie.
UsuńChytra sztuczka pisarska!
Usuńczasami coś się uda...
UsuńLubię Twoje niektóre (specyficzne) pomysły.
Usuńsądziłem, że tutaj widać, bo gdyby "pani zbudowana" (bez wstydu stała na paluszkach), wtedy pokusiłbym się o coś więcej do cudzysłowu. co sugerowało, że zbudowana była bez wstydu i prozaicznie na paluszkach sobie stała. bo bez wstydu stać może na paluszkach pani zbudowana powiedzmy, że rozrzutnie, albo niezbyt hojnie.
UsuńJaka jest różnica w paniach zbudowanych ze wstydem lub bez? Chodzi o ideał figury? W takim razie mankament to wstyd "autorów".
OdpowiedzUsuńczasami budowniczy się wstydzą i budują bardzo skromne dzieła, a czasami pozwalają sobie na odrobinę śmiałości i tworzą z większym rozmachem. nie wiem, czy to mankament, czy dziedziczność, choć i ona może być mankamentem.
UsuńDzień dobry. Muszę przyznać autorowi rację - orzechy pęcznieją. A U mnie pęcznieje słoik, do którego napchałam zielonych kulek zalewając je spirytusem. Oj będzie moc na wszelkie dolegliwości brzuszne gdy brzuch nabierze ciała... A jak te kulki zabawnie brudzą ręce, nic tylko się śmiać... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa jak trwale. lepsze niż wiśnie i jagody. tylko zielone kasztany mogą dogonić chyba wytrwałość orzechowych łupin w barwieniu skóry.
UsuńŁydki najlepiej trenować w ruchu, na przykład chodząc po górach...
OdpowiedzUsuńA jak to jest być zbudowaną ze wstydem?
skąpo tak... z resztek materii.
Usuńa ćwiczy każdy, jak może. nie każdemu góry pisane.