poniedziałek, 30 marca 2020

Matrix.


Rodzina szklanych kałuż snuje się po asfaltowym chodniku i mami zajączkami odbitych promieni słonecznych. Pośród nagich drzew śpiewa swoje miłosne zaklęcia ptasi plankton. Trudno go dostrzec, więc sroki nerwowo rozglądają się i szukają nieostrożnych śpiewaków, żeby wykraść im z gniazd jaja. Mróz zadusił dżdżownicę, która w agonii zwinęła się w symbol nieskończoności. Pod lodowym lukrem nie tli się już życie, a drapieżniki jeszcze nie odkryły mrożonki. Krokusy i żonkile, forsycje i liliowe głogi. Świat obsypany kwiatami marznie w milczeniu. Ludzie nieufni. Jak za czasów jaskiniowych. Obcy-wróg, niebezpieczny, toksyczny. Zacięte twarze, rozbiegany wzrok. Każdy każdego mija szerokim łukiem. Strach się nawet uśmiechnąć. Puste pejzaże stanowią raj dla fotografów szukających wizji futurystycznej apokalipsy, w której kontakty międzyludzkie zdigitalizowane zostaną w stu procentach. Łączność cyfrowa, kontakt za pośrednictwem prostokątów monitorów. Miłość platoniczna i nienawiść tożsama. Rodzą się we mnie scenariusze w których zmysły zostają wyrugowane przez ewolucję i ograniczone do akcji-reakcji na obrazy i dźwięki z metalowo-plastikowych czarnych kości. Niemal biegnę w skorupę domu, w którym mogę rozebrać się z pozorów i poczuć ciepło własnego ciała. Uruchamiam pudło. Szukam kontaktu. Bodźców. Przyszłość dzieje się już teraz.

10 komentarzy:

  1. Oby ta przyszłość była bardziej różowa ;)
    Zdróweczka dużo Ci życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem... żebym nie szedł do apteki - nawet z uśmiechem od ucha do ucha.
      przyszłość w izolacji wydaje się naturalną konsekwencją - ludzie sa wciąż dalej od siebie.

      Usuń
  2. A co tu dopiero kichnąć, smarknąć, albo kaszlnąć, lepiej w ogóle nie wychodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie - lepiej już się przewrócić i śmierdzieć octem.

      Usuń
  3. W punkt Oko - przyszłość rzeczywiście dzieje się już teraz.
    Tylko nie jestem pewna czy jestem w Matrixie czy z tej drugiej strony.
    Może ty wiesz coś, czegoja nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno szaleńcy i poeci widzą przyszłość.
      może coś w tym jest?
      wiersze nie bardzo mi wychodzą...

      Usuń
    2. Szaleniec, znaczy się. ;)

      Usuń
    3. cóż robić - opinie są jak zawsze subiektywne. ale słyszałem już mocniejsze inwektywy i nie zrażam się.

      Usuń
  4. Gdyby nie przyczyna, to by mi się nawet podobały puste pejzaże.
    Dzisiaj śnieg przysypał fiołki, stopniał i nie wiem czy przetrwają bo mróz zapowiadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przetrwają - fiołki to twardziele. jak kobiety - tylko wyglądają na kruche.

      Usuń