Z nieba ciekło,
jakby ichniejszy, zakładowy hydraulik wyjechał na Wyspy, gdzie płacą w funtach,
a nie w złudnych obietnicach życia po życiu. I wiało nieznośnie, ale tu akurat
byłbym wyrozumiały – wiatr zazwyczaj hula, rewidując mizerię ludzkich myśli.
Szatan nie czyni nic więcej, jak właśnie podpierając adekwatny proces
szpiegowski, lekko tylko nasączając obecność syropem pochlebstw, czy pozornym
wsparciem młodym prąciem, bądź pełnokrwistą macicą gorętszą od innych.
Iść miałem, więc
szedłem, choć w taką pogodę, spersonalizowane, prostackie „szłem” byłoby
wystarczające. Spróbujmy zatem – „Szłem” do TAM. Wskroś TU, z TAMTĄD. Pogoda sprzyjać
nie zamierzała, bo przecież pogoda nie urodziła się, jako moja druga połowa, a
ja nie miałem dość energii, by ją poskromić i uczynić sobie powolną niestety.
Kto wie, czy mój Stwórca dałby radę okiełznać efekt cieplarniany, monsuny
wiosenne na Karaibach, albo piaskowe burze nad Gobi i topnienie lodów Arktyki
rozciągnięte na nieskończone miesiące.
Szłem więc, jak
iść miałem, bo nawet bohaterom Świętej Odysei iść przystoi. Nieruchomo trwać
mogą jedynie obeliski na chwałę dni minionych, a nie żywe istoty, którym składanie
wieńców u cudzych stóp o wątpliwej czystości nie przystoi. Mijałem eony,
mijałem pomroczności, horyzonty i mgławice. Gdyby moje stopy wiedziały, co
mijam – zapragnęłyby odpoczynku, albo zaprotestowałyby przeciw uciskowi. Szczęśliwie,
pozbawione zmysłów poza czuciem spełniały kaprysy nosiciela i ciągnęły mantrę
prawa-lewa-prawa w nieskończoność i same już zapomniały, co było pierwsze…
Kura? Jajko? Ech!
Idąc pomiędzy
kroplami nękającymi moje zwieńczenie, rozrzedzającymi aureolę i
rozcieńczającymi aurę do przeźroczystej, jaką dysponują wyłącznie noworodki, którym
dotąd nie przyszło korzystać świadomie z barw i kondensując smak wybierać spośród
pełnej palety odcienie skraplające się na języku ciepłem wieczności.
Ileż to metafor i porównań może stworzyć u Wrażliwca obrzydliwa, wietrzna pogoda!!! :-))
OdpowiedzUsuńczysty bełkot. myśli robią, co chcą i wcale nie pytają o pozwolenie.
Usuń