Wiosna rozszalała
się niepostrzeżenie, wszystko kwitnie i pachnie, aż się zastanawiam, czy
pszczół wystarczy na tak wielką rozpustę. Teraz nawet śmietnikowe wonie jakoś
słabiej biją po nozdrzach. Niebo przymierza się do deszczu, lecz czyni to z
wysiłkiem, jakby miało zatwardzenie, albo zapomniało już całkiem, że potrafi
spaść na świat wilgotnym prysznicem. Zamaskowani ludzie czają się wszędzie. Może
na mnie, może na wroga śmiertelnego, który drepcze gdzieś obok, kryjąc się w
skali trudnej do dostrzeżenia nieuzbrojonym okiem. Tylko obcy pracują na
wysokościach ocieplając kolejną i kolejną elewację, żeby skwar lata słabiej
docierał do wnętrz umęczonych tubylców. Psy nadal stanowią alibi dla tych, którym
się marzą spacery, więc czarterowane są w ramach pomocy dobrosąsiedzkiej i
korzystają z natury w większym niż zazwyczaj wymiarze. Ciekawe, czy niemowląt również
dotyka najem na czas drzemki.
z niemowlętami chyba gorzej, bo nie są objęte takim zwolnieniem, jak psy.... :DDD
OdpowiedzUsuńno tak... to tłumaczy dlaczego psów jednak jest więcej.
Usuń"czy pszczół wystarczy na tak wielką rozpustę" - pszczół to coraz mniej, czyrałam że jak tak dalej będzie to za około 100 lat nie będzie już pszczół...a wtedy wiadomo kogo też nie będzie...
OdpowiedzUsuńktoś stwierdził, że cztery lata po śmierci pszczół zacznie się wymieranie ludzi - zjedzą najpierw zapasy, potem stada hodowlane, a na końcu sami siebie.
UsuńDlatego adoptuję pszczoły. Żeby wystarczyło. Żeby było o czym pisać.
OdpowiedzUsuńchytry plan. podobno na dachu urzędu wojewódzkiego ustawionych zostało kilka uli, żeby i w mieście pszczoły miały siedzibę. może nawet udało się im przeżyć, bo na dach nie jest łatwo wejść.
UsuńMożemy sadzić też kwiaty, które lubią pszczoły, a latem wystawiać talerz z wodą dla owadów. Pszczoła też człowiek, pić musi.
Usuńsadźmy więc. im więcej, tym lepiej.
UsuńWitaj, Oko.
OdpowiedzUsuń"Zatchnął się cały świat - i wszystkie gaje
Zabrzęczały... a echa zbudzone pieśniami
Poszły tam - gdzie my życiem znużeni i sami
Pójdziemy... w ciemną mgłę - gdzie słońce wstaje."
("Jak w kwiatach jutrzenka wstaje" - J. Słowacki)
Trochę lirycznie, a trochę ironicznie, choć pan Juliusz pisał te słowa raczej na poważnie:)
Pozdrawiam:)
pójdźmy - ostatnio tego brakowało najbardziej chyba.
UsuńPsów widuję jakby mniej, za to na ich miejsce pojawiły się dzieci do 13 roku życia, rodzice się trochę przewietrzyć muszą...
OdpowiedzUsuńwszystkim się przyda odrobina świeżego powietrza, choćby po to, żeby nie popaść w jakieś stany skrajne, albo klaustrofobię.
UsuńTrzeba pszczołom dawać pić. Jest bardzo sucho, do miski z wodą zlatują się jak do ula.
OdpowiedzUsuńjuż wystawiam poidełko dla pszczół. bez ociągania się i kpin - poważnie.
UsuńDeszcz by się bardzo przydał. Pieski u nas też spacerują i dzieci jakby więcej.
OdpowiedzUsuńPszczół mało, nawet ule na dachu AGH nie pomogły.
teraz mniej smogu i toksyn - może odżyją owady.
Usuń