Wysiew globalnego strachu najwyraźniej powiódł się
znakomicie. Choć to pionierska operacja, świat wstrzymał oddech, a potem
potulnie pozwolił się uwięzić w betonowych klatkach. Nasłuchuje stamtąd wieści,
podtrzymując żar nadziei.
Trzeba tylko zadbać o odpowiednią dramaturgię, żeby
informacje zmroziły krew w żyłach. Żeby stłumiły iskrę buntu, a zbiorowy
rozsądek zdławił swawole jednostek niepokornych.
Głupimi łatwiej rządzić. Może zaszczepić w młodzieży przeświadczenie,
że lenistwo warte jest nagrody? Niech prześpią lekcje, wykreują wizję totalnego
rozwoju. Niech wyniki otumanią sumienia złaknionych cudu rodziców, pozwalając dumnie
świętować pasmo niekończących się sukcesów.
Bezbożników raczących własną fizjonomią zanieczyszczać
otwarte przestrzenie trzeba jednak ukarać. Brutalnie, bezwzględnie i
błyskawicznie.
Stary świat wali się na naszych oczach... jestem poruszona i zdziwiona że wielu nadal nie widzi tego co się dzieje. A dzieje się dziwacznie...
OdpowiedzUsuńzwierzęta na pewno są zachwycone. tyle przestrzeni tylko dla nich...
UsuńBezbożnicy wyginą, a wierzący trafią prosto do nieba, tak czy siak natura wygra!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł. chyba nie nowy, bo to już było nie raz przepowiadane.
Usuń