Mimikra.
Koloratkę zakładam
niechętnie, bo drażni, przeszkadza w oddychaniu, szyję raniąc do krwi. Wzbudza jednak
zaufanie, pozwalające zwabić kobiecą naiwność i skłonić ją do zuchwałości, na
jaką nie stać żadnej w małżeńskim łożu. A ja gustuję w wyrafinowanych
potrawach, którym daleko do udawanych modlitw.
Koneser.
Kto raz skosztuje jagnięcia,
nie zachwyci się baraniną, choćby w przybraniu jogurtowo-czosnkowego kamuflażu.
Utracona cnota nie rozśpiewa ponownie nocy dziewiczym śpiewem, ani na rozkaz,
ani samorzutnie. Wciąż szukałem, chcąc poznać rozkosz niewinności, aż skazali
mnie za pedofilię.
Zachwyt.
Zabrałaś mi oddech, gdy ujrzałem
cię tak piękną. Szłaś niespiesznie, kusząc drżeniem jędrnych pośladków, a krew
we mnie gorzała z braku powietrza i nawet krzyknąć nie śmiałem, by nie zaburzyć
rytmu kroków. Odwracałaś się zniecierpliwiona moim niezdecydowaniem, gdy więdłem
wpięty w balustradę mostu.
Bestia.
Pytając, budzisz we mnie
najciemniejsze z ludzkich uczuć.
- Żadne dziecko nie ma płci –
pluję ci w twarz – ono po prostu jest!
Ironicznie wykrzywiasz gębę,
nie dostrzegając blasku noża, który chwytam w amoku z kuchennego blatu i wbijam
głęboko w twój brzuch.
Pytanie
do.
Ile razy musisz schwytać
pośladki kobiet w tłoku szczytu w komunikacji miejskiej, żebyś w końcu doznał
spełnienia? Naprawdę nie potrafisz żadnej zachwycić własnymi zaletami? Nawet
wtedy, dziwka, za skromną dniówkę zgodzi się zostać gliną, z jakiej ulepisz
najzuchwalsze nawet spełnienia.
W Gnieźnie będąc niedawno, widziałam ślicznego młodego adepta w koloratce. Ciekawe, ile czasu trzeba, by zmienił się w obleśnego biskupa?
OdpowiedzUsuńto zapewne zależy od widza - on, dla siebie zawsze będzie niepokalanym.
UsuńNo ale jak to? Nawet w łożu nie zdejmuje się koloratki?
OdpowiedzUsuńzdejmuje się, kiedy tylko spełni zadanie. i zwabi ofiarę.
Usuń