Wygłodniała chmura usiłowała pożreć samotną gwiazdę, korzystając z okazji, że księżyc był do niej odwrócony (powiem to grzecznie) wypukłością, a słońce wciąż zachwycało się czymś schowanym poniżej widnokręgu. Psy opróżnione z ponocnej pełni wracały właśnie do domu, z filozoficznym spokojem mijając żywopłoty z osypującymi się ziarnami ligustru. Dziewczę usiłujące nie szczękać zębami naciągało minispódniczkę na zziębnięte uda, chcąc nakryć kolana – bez skutku. Materiału wystarczało ledwie na schowanie pośladków. Szczęściem w autobusach włączono już ogrzewanie, więc dotrwa cieplejszych chwil.
Ja tam nie jestem dziewczęciem, więc ubieram się "na cebulę"...
OdpowiedzUsuńi słusznie - członki nie odrastają jak zarost.
UsuńTeż ubieram się na cebulkę, ale gorzej z rozbieraniem, bo zaraz chce mi się płakać.
UsuńMoże gdyby tak na "c.cukrówkę" było przyjemniej? Hmmm
katasta227(w temacie)
znajdź kogoś odpornego i niech on rozbiera cebulkę.
UsuńMaska do nurkowania byłaby niezbędna...
Usuńkatasta227
aż tak płaczesz nad sobą?
UsuńLepiej zalać się łzami niż zalać robaka( wg.mnie)
Usuńkatasta227
nie wiem, jak się to ma do rozbierania się z cebulki, ale ok - nie wnikam w preferencje hydrauliczne.
UsuńJa tez nie jestem dziewczęciem, więc ubieram się raczej rozsądnie, niż modnie...
OdpowiedzUsuńteraz taki czas, że po ubraniu łatwo poznać, o której człek wynurzył się z domu.
UsuńLubię takie filozoficzne spotkania o świcie - szczególnie, kiedy to nie ja jestem zziębniętym dziewczęciem. I w miniówie raczej nie latam, kiedy jest zimno, tylko w cieplejszym sezonie :)
OdpowiedzUsuńja w ogóle nie latam w miniówie. może się jeszcze nauczę choć z każdym rokiem mniej skłonny jestem do fanaberii.
UsuńSpróbuj kiedyś, fajnie jest w upały, przewiewnie! :)
Usuńok - zaznaczę w kalendarzu - lato 2022.
Usuń