Praca.
Udaję,
że to jajka na twardo, które trzeba koniecznie obrać, żeby zjeść śniadanie. W udawaniu
jestem dobry, potrafię to robić. Kamienie po śmierci są jeszcze twardsze, więc
ciężko idzie, jednak nie ustaję w wysiłkach.
Nauka.
Chłopczyk
pomaga sobie językiem, mozolnie walcząc ze sznurowadłami, które wiją się jak
węże i absolutnie nie zamierzają przeistoczyć się w motyla kokardy. Rączki
miękkie, niewprawne, lecz język wspiera je, całkiem oddany idei sukcesu. Nawet
cieknące z noska gile nie rozcieńczają skupienia.
Wróżba.
Rzut
dwunastościenną kostką ma zdecydować o losie w najbliższym miesiącu. W
poprzednim nie zdążyłem zostać bohaterem po tragicznym, często pogubionym wątku.
Wierzę, że tym razem los będzie łaskawszy, a miesiąc wystarczająco długi, abym się
spełnił.
Historia.
Grill
udaje nastrojowy ogień, przy którym biesiada ciągnie się do rana, by w dogasających,
pomarańczowych iskrach i białym popiele drzewnym snuć opowieści wymagające
klimatu. Nie muzyki z samochodowego odtwarzacza, czy zdjęć zrobionych telefonem
przed pięcioma laty. Na pewno nie!
Nadzieja.
Więc
dlatego się budzę pośród nocy? Im mniej mnie we wczoraj, tym więcej w jutrze. Klepsydra zbyt ciężka, abym ją sam odwrócił, skazuje mnie na życie w tym co nadejdzie.
Liczę, że odnajdę się tam lepiej, niż w minionej rzeczywistości.
Ile Ciebie w tu i teraz? Czy w tu się odnajdujesz, czy jednak wolisz tam?
OdpowiedzUsuńMoje ego woli tam. Wydaje się ciekawsze, bo nieznane. lub minione i oswojone.
nie wiem. za trudne pytanie. chyba to zależy od chwili.
Usuń"Nadzieja" jest najlepsza ...
OdpowiedzUsuńMoże dlatego że też budzę się pośród nocy i to nie raz. I też mnie rózne raczej smutne myśli dopadają.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
z wzajemnością. może wyśnisz sny, przy których nie będzie czasu, żeby się budzić i myśleć smutne myśli?
Usuń