Upał dopiero
nadciąga, ale są i tacy, którzy już są gotowi na przyjęcie frontalnego ataku,
bo jak inaczej nazwać rzecz intymną, powszechnie nazywaną „ściągą”, którą mimo
lokalizacji wysoko na dorodnym udzie widać z daleka? Odzież skurczyła się do
absolutnego minimum, a kiedy odwagi wystarczy, to nawet krok dalej. Sąsiad
demonstruje oprawioną w okienne ramy nie tyle tężyznę, co przewlekłą rozpustę
kulinarną. Gładko wlewa się w prostokąt okna i rozgrzewa płuca papierosami w
tempie czterech na godzinę. Bacznie obserwuje życie osiedla, przedszkolaki szukające
szczęścia w piasku, niewiasty strzegące potencjalnych skarbów, czy może
szkrabów, ukraińskich dziewcząt, chińskich psów, tureckich kochanków,
azjatyckich dentystów, czy japońskich wiśni. Sam nie wiem czego wypatruje,
jednak czyni to z zadziwiającą wytrwałością.
Wypatruje śmierci zapewne, bo taki tryb życia nie wróży długiego żywota...
OdpowiedzUsuńmyślisz, że śmierć plącze się między nastolatkami na placu zabaw, albo wśród niemowlaków śpiących pod troskliwym okiem mamy?
UsuńCzekanie w zawieszeniu na coś, co ma się wydarzyć. A potem powie: "A nie mówiłem?!"
OdpowiedzUsuńEwenement osiedlowego monitoringu kiedyś był wyłącznie domeną kobiet, często samotnych. Teraz zauważyć można zainteresowanie u obu płci. Nie przeszkadza mi to. Myślę, że rozmowa z niektórymi ludźmi monitoringu osiedlowego mogłaby być skarbnicą wiedzy społeczno-psychologicznej.
pan ponoć pracuje - nie wiem jak, skoro spędza więcej czasu w oknie, niż w domu, chyba, że ta praca polega właśnie na gromadzeniu obserwacji z osiedlowych ławek.
UsuńA może to filozof?
Usuńz papieroskiem w ustach? czasem z telefonem przy uchu? nie sądzę.
UsuńFilozofowie różne eksperymenty na sobie czynią. Znam kilku... :D
Usuńnie wiem, czy gratulować, czy współczuć. trudno się zdecydować.
Usuń