poniedziałek, 21 marca 2022

Kolaż niecny.

 

 

 

 

- Naprawdę byłaś gotowa mi uwierzyć? Bo…

 

W piekle niespełnienia sugerowałem wyraźnie, że nie zasługuję na wzajemność. Zdradziłem? Nie jeden raz. Detale wolę zmilczeć. Nie byłaś pierwszą, której obiecałem raj, lecz dziś… każda pogrążyła się w piekielnej otchłani.

 

Zawsze byłem piękny, a Ty powtarzałaś zawsze, oddając mi w niewolę perłę kobiecości. Penetrowałem dziewiczość skrywaną w nieskończoności ud oczekających spełnienia. Bezbłędnie znajdowałem słowa, otwierające niezdobyte wrota. Mówiłem „kocham”, gdy chciałaś, powtarzałem „na zawsze” jeśli było za mało.

 

Brałem bez końca, aż przyszłaś i mnie oczarowałaś. Podświadomość pozwoliła mi na chwilkę słabości, by cię posłuchać:

 

- Naprawdę byłeś gotów mi uwierzyć? Bo…

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz