Kosy rozśpiewały noc, a księżyc po
całonocnej dietetycznej przebieżce wychudł i zerkał łakomie na budzące się
sklepy i budowlańców karnie maszerujących po ciepłe bułki, czy kiełbasę.
Dziewczęta przeglądają się w zachwycie chłopców, zerkających na coraz odważniej
wystające z sukienek kolana. Na drzewach, pośród wciąż pustych gałęzi, zamiast
pomarańczy dojrzewają puchate kule wróbli, opowiadających właśnie sekrety
ostatniej nocy, nie bacząc na szyderczy śmiech srok. Gołębie patrolują niebo,
krążąc na wzór ławicy sardynek zaniepokojonych drapieżnym atakiem trójkątnych grzbietów.
Może widzą coś czego nie dostrzegam?
Że przyszła wiosna! :D
OdpowiedzUsuńPtaki na pewno widzą o wiele więcej niż my. Zwierzęta, w odróżnieniu od ludzkości, mają silne powiązanie z naturą, są ich częścią, pasującą układanką. Oko wyczulone na piękno flory i serce otwarte na dobro. :)
Pozdrawiam!
nie znam gołębiego więc jakoś się nie dogadaliśmy. nie szkodzi - niech im się wiedzie. i Tobie też.
UsuńOtwarte szeroko oko widzi więcej, więc dostrzega szczegóły, których zwykli śmiertelnicy nie dostrzegają :-)
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
szczegóły to coś co różni wtorek od środy. lubię. tak po prostu.
UsuńPuchate kule wróbli - jak zawsze Tylko Ty tak nazywasz świat- pięknie i trafnie.
OdpowiedzUsuńnie tylko - tylko Ty to dostrzegasz. albo - tylko u mnie dostrzegasz taki świat. są poeci którym nie sięgam nawet do horyzontu a co dopiero ciut bliżej.
Usuńsięgasz dalej niż myślisz...
Usuńmoje nadinterpretacje nie znają granic - nie chcę naciągać. cieszę się że coś dla siebie odkrywasz w moich domniemaniach i subiektywnej wizji codzienności.
Usuń