Szpakowate samczyki drepczą na skraju dawno
nie czyszczonej rynny i wygwizdują komplementy w stronę samiczek,
niedwuznacznie namawiając je na ryzykowne zachowania seksualne, grożące koniecznością
wybudowania imperium, albo chociaż dwupokojowego mieszkania z dwiema
łazienkami. Sąsiad beznamiętnie monitoruje ruch na osiedlu, od czasu do czasu
zwalniając posterunek na rzecz jednej z udomowionych niewiast w białym szlafroczku.
Ruch trwa bez zakłóceń, jeśli nie liczyć kilku potykających się przedszkolaków,
bądź piskląt jeszcze młodszych. Nawet drobne pieski nic sobie nie robią z
przenikliwego spojrzenia.
Widać że wiosna idzie...
OdpowiedzUsuńo tak... szczególnie koło południa.
UsuńPrzedszkolaki chodzą lepiej niż dorośli... To dorośli potykają się najczęściej...
OdpowiedzUsuńWiosna ach.
rozbawione dzieciaki nie mają czasu zerkać pod nogi. potykają się o piaskownicę o porzucone zabawki czy rowerki.
Usuń