W związku z galopującą inflacją, szalejącym
deficytem budżetowym i planowanymi ad hoc wydatkami, w bieżącym roku należy opracować
awaryjne rozwiązania, żeby nie wpaść w dziurę bez dna. Jakkolwiek rosnące ceny
sprawiają, że wpływy VATowskie rosną, jednak ubóstwo obywateli powoduje, że weekendowe
wycieczki do marketów i centrów handlowych stają się sportem zanikającym.
Koalicja najtęższych umysłów zawiązała się błyskawicznie, rozdzielono stołki,
wpływy (nieopodatkowane) i zasięgi dla wirtualnych wirtuozów. Zmasowany napór na
zamknięte drzwi sezamu trwał, jednak jako pierwszy ukąsił naczelnik:
- Proponuję rezerwę budżetową
przeznaczyć na zakłady totalizatora sportowego, gdzie reklamowana jest
niezwykła kumulacja. Dla bezpieczeństwa finansów publicznych prewencyjnie aresztujmy
prezesa totolotka.
Wszelkie rezerwy niezmiennie trafiają do rydzyka lub ordo-iuris
OdpowiedzUsuńjotka
ale chętnych jest więcej... i mocno wierzę w to, że ten świaaaaaaat.
Usuń