- Potwornie krępujące pytanie – pomyślał – A odpowiedź
absolutnie niemożliwa.
Co miał odpowiedzieć, gdy lekarz z zawodową troską
zapytał o partnerkę, a on nie tylko nie potrafił określić imienia, ale nawet
koloru skóry, wieku, czy płci…
Od tak dawna oglądał filmy pornograficzne zarówno
przed zaśnięciem, jak i na dzień dobry… Ech! Powinien był przewidzieć, że w
końcu trafi mu się chwila nieostrożności, pech, albo statystyczna wpadka i
któraś internetowa uległość zarazi go wirusem. Wstyd zamykał mu usta
skuteczniej, niż najświeższy firewall.
- Co dalej? – dumał – Przeczesać rejestr połączeń,
wysyłając do każdej komentarz? Akurat uwierzą! Nasłać policję sanitarną, przy
okazji kompromitując avatara?
Czyżby wirusy przenosiły się drogą online już?
OdpowiedzUsuńwirusy na pewno. i żaden antywirus nie jest skuteczny, bo nowe "odmiany" mutują szybciej, niż można podejrzewać.
UsuńA to by było rzeczywiście krępujące, gdyby tak wirusy przenikały przez łącza i ekrany :)))
OdpowiedzUsuńwirtualny świat sięga wciąż dalej i dalej. kto wie, co za najbliższym rogiem czyha.
Usuń