poniedziałek, 17 maja 2021

Lękliwie.

 

Dmuchawce nieskończoną chmarą wyroiły się pośród nieskoszonych traw, ptasia drobnica hałaśliwie kryła się w młodych liściach drzew, ludzie popadli w dylematy, zakładając kurtki, choć bose stopy wsuwali w sandały. Wybujała pani w tramwaju zlustrowała własny dekolt – mimo, że piersi zdawały się trwać na posterunku, na wszelki wypadek objęła je ramionami i nie puszczała do końca podróży. Bała się, że zgubi? Bo chyba nie złodzieja, gdyż siedzący naprzeciw pan, wzrok i ręce miał kompletnie zajęte elektroniką, nic dziwnego zatem, że zlekceważył biust i panią jednym i tym samym niezauważeniem. Popielatowłosa niewiasta szła moim tropem od początku do końca podróży – nie udało mi się splątać tropów. Czujniejsza od ogarów i niezmordowana jak zegar… Lekko spłoszony, spocony i pełen podejrzliwości zerkam za plecy, czy mi nie wygryzie śniadania.

14 komentarzy:

  1. Przemiana nastąpiła chyba w nocy, bo jeszcze wczoraj żółto, a dziś już dmuchawcowo na trawnikach ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś wiat z deszczem już postrącał większość.

      Usuń
  2. ..mnie rozbawia widok człowieka w kurtce i w sandałach z bosymi stopami.. gdy jest mi zimno, to zakrywam stopy zakładając skarpety w pełne buty, a nie sandały .. no ale każdy robi jak chce ;)
    ..dmuchawce kojarzą mi się z lekkością i zwiewnością.. lubię śpiew ptaków, które od samego rana umilają mi czas (dookoła mam parki, więc jest przyjemnie) :)

    - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doskonałe warunki do wstawania.

      Usuń
    2. ..to prawda, naprawdę jest cudownie! tym bardzej, że mieszkam prawie w centrum Warszawy tzn na Powiślu, a od do Centrum dzielą mnie tylko 2 przystanki autobusowe, więc można piechotką ;)

      Usuń
    3. dwa przystanki, to grzech wsiadać. chyba, że choremu, albo w deszczu.

      Usuń
  3. Dmuchawce..... Latawce..... Wiatr.... Piosenka Urszuli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko tam świat z betonu był daleko, a u mnie jest pod ręką.

      Usuń
  4. Ojej! to chowaj to śniadanie głębiej! Ja rozumiem, że ekologicznie w nic nie pakujesz, żeby nie zwiększać tej nieskończonej góry śmieci. Ale zachowaj priorytety, tak jak w samolocie. Po zagłodzonym,martwym Oko pewnie nie będzie pożytku. Chyba, że ...majątek się uwolni???

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten czas bujności w przyrodzie.
    A połączenie: sandały lub klapki+ zimowa kurtka - jest nagminne w Holandii.
    Codziennie rano widzę tak ubranych rodziców odprowadzających dzieci do szkoły. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to z pośpiechu - kurtka na grzbiet a na boso iść ciężko więc klapeczki i jazda. chyba.

      Usuń