Deszcz sam ze sobą rozgrywa partyjkę GO na płytkach chodnikowym. Nie wiem kto wygrywa, ale zapewne – deszcz! Ptaki ćwierkają żałośnie spod okapów, rośliny rozkładają zielone parasole i piją łapczywie każdą z kropel, która raczy je odwiedzić. Ludzie – z sobie tylko posiadaną wprawą, kryją się pod dachami. Nawet zapach bzu pozwolił się stłamsić pogodzie i waruje poniżej ludzkich nosów. W tle - Maanam i „Wielka majówka” - jeśli nie w naturze, to chociaż w sercu. Pamięć sięga ku SDM i natyka się na kolejną rozpustę:
„A teraz maj dookoła maj
wyświęca ogrody i cały ja i cały ja
zanurzony w jordanie pogody
a teraz maj i maj i maj
dokoła się święci
od wonnych bzów szalonych bzów
wprost w głowie się kręci”
a teksty, czy melodie można poczuć na przykład tam:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=yAiZmD3MmRo&ab_channel=kto3
https://www.youtube.com/watch?v=kn0zy6Ked5k&ab_channel=aniat1986
Pięknie! SDM kiedyś słuchałam nałogowo. :)
OdpowiedzUsuńsą tacy którzy nadal słuchają.
Usuń