Kiedy pozwolić
podświadomości na zbyt wiele swobody zdarzyć się mogą rozmaite nieprawdopodobieństwa.
Do moich kroków przykleiła się myśl: „nieoczywista ścieżka przez las”. Jak guma
do żucia podeszwy. Czasem przyczai się w zakamarku mnie i przeczeka jawną wrogość
i dyskryminację. Dojrzewa pasożytując we mnie. Gdy zapomnę się kolejną teraźniejszością
przejęty, pojawia się znienacka, jak szczeniak pragnący zabawy, by spętać moje nogi
i myśli. Idę skandując wątek, obijający się wewnątrz czaszki w nieskończonych
echach zmuszając stopy do zachowania rytmu. Szukałem dla niej domu, żeby
osiadła gdzieś i poczuła się wreszcie u siebie. Nie potrafię skonsumować jej w
żadnym opowiadaniu. Wybrała sobie mnie.
Nie jest źle, zawsze mogło przyplątać się coś gorszego, podświadomość bywa podstępnie kreatywna...
OdpowiedzUsuńto prawda. są strofy z którymi czułbym się gorzej.
UsuńPrzyjdzie pora, że wylezie na całego i przestanie męczyć. To fakt, guma do żucia na podeszwie jest okropna, ale znam jeszcze coś gorszego, co się lubi do podeszwy przyklejać ;)
OdpowiedzUsuńmożemy eskalować, ale to nie zmienia faktów.
UsuńZupełnie jak melodia, co się czasem tłucze w głowie przez cały dzień.
OdpowiedzUsuńMyśl poczeka, słów Ci nie brakuje, pewnie kiedyś ją rozwiniesz.
te słowa są ze mną od kilku lat. i czyhają na moje roztargnienie, żeby wypłynąć.
UsuńCzasami aż strach pozwalać podświadomości na swobodę...nie wiadomo, co odkryjemy w zakamarkach swej duszy.
OdpowiedzUsuńbać się samego siebie? każdy jest potworem, tylko nie każdy świadomie.
Usuń