Samotność
wpraszała się na kolana. Chciałem odepchnąć, bo obca. Posmutniała, jeśli smutek
potrafi posmutnieć. Zrobiło mi się głupio, więc przytuliłem. Ostrożnie, jakbym trzymał
w dłoniach bombkę, która od zawsze pierwsza jest wieszana na choinkę w domu
pełnym śmiechu dzieci i ciepła wzruszeń starszych. Zmarznięta była okropnie i
pociągała nosem, ale dosiadła się nie dając się prosić dwa razy. Objęła mnie
ramionami i mokrą buzię oparła na mojej piersi. Westchnęła cichutko i aż
zadrżała ze strachu, że ją pogonię, tym razem skutecznie. Gryzła wargi i
patrzyła na mnie wielkimi oczami pełnymi lęku. Uśmiechnąłem się nieśmiało.
Odpowiedziała. Samotność we dwoje? To możliwe?
Bardzo ciekawe podejście do samotności, można napisać trochę ur racjonalne ale czemu nie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńmożna. nikt nie powiedział, że obraz ma być zdjęciem. może zabarwiać rzeczywistość domniemaniem, lub wrażeniem. a nawet powinien.
UsuńMożliwe i częste, ale czy zawsze smutne ? jeśli we dwoje to już niekoniecznie...
OdpowiedzUsuńz samotnością na kolanach, to niemal tak, jak z kotem...
UsuńLubię sposób w jaki piszesz o samotności. A pisałeś już nie raz. "Twoja" samotność jest taka ludzka, miła i... samotna. Aż chce się ją zaprosić do domu.
OdpowiedzUsuńMnie zdarza się tęsknić za samotnością, wypatrywać jej z niecierpliwością. Lubię siedzieć z nią i gawędzić. W naszym zatłoczonym świecie coraz o nią trudniej. Bo żeby ją uchwycić trzeba się zatrzymać, zwolnić tempa.
w pośpiechu trudno ją zauważyć. ona raczej skryta jest i nie pcha się w światła reflektorów.
UsuńHej. może to właśnie samotność potrzebuje najwięcej uwagi i empatii takiego właśnie poklepania jej po ramieniu. Akceptacji. Bez akceptacji nie ma ruszenia do przodu. Wszystko ma nam coś do powiedzenia... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsame gaduły... czas najwyższy nauczyć się słuchać.
UsuńDość częste zjawisko, dlatego lepiej odciąć się od takiej osoby, z którą mimo towarzystwa jest się samotnym :/
OdpowiedzUsuńciekawe - odciąć się od samotności...
UsuńParadoks? Słucham utworu Korteza "Stare Drzewa" i jakbym widziała obraz z Twojej "setki". Paradoks.
OdpowiedzUsuńchyba nie słuchałem. ani pisząc, ani w ogóle. podumam nad własną ignorancją.
UsuńMożna spojrzeć na to i tak: https://demotywatory.pl/272516/Paradoks-samotnosci-I
OdpowiedzUsuńkasta
można. a kto zabroni?
UsuńNikt nie zabroni,to tylko kwestia tego czy dysponujemy sprawnym umysłem i czy nam się chce/wola/.
Usuńkasta
Kiedy w obecnym czasie czytam, że coś zmarzło, to już samo przez się wydaje mi się paradoksem.
OdpowiedzUsuńczyli trzeba poczekać z czytaniem do jesieni.
Usuń