Pani uplotła z włosów dwa rude rogi i maszerowała dumnie w świat
szukając ofiar. Upał układał się na asfalcie i wygrzewał się całkiem
bezwstydnie. Nocny deszcz szybko stał się wspomnieniem nie całkiem realnym i
tylko fontanny kipiały energią. Zanurzyłem się w wielonarodowy zgiełk i
poczułem, że tęskniłem za taką chwilą, kiedy pochłonięty przez obojętny tłum
slalomem przemierzam połacie rynku, by nie nadepnąć niemal zaginionego dziecka,
czy nie wedrzeć się pomiędzy ślepe z miłości usta szukające drugich. Uskakiwałem
przed obiektywem, bo nie mnie chcieli uwiecznić turyści, tylko panią zza
wschodniej granicy, co grała na nieznanym mi, wielostrunowym instrumencie. Zapachniała
kawa, jakby chciała mnie uwieść i niemal jej się udało. Fałszywe blondynki mijały nieprawdziwe brunetki i całkiem farbowanych rudzielców. Kwiaciarki całą swoją
urodę oddały kwiatom i można było dostać oczopląsu pośród florystycznej różnorodności. Dzwon
ratuszowy odhaczył połowę godziny, Niemcy odhaczyli kolejnego krasnala na
mapie, kelner dla odmiany podsumował apetyt rodziny z południa Europy. W
ogródkach kłębił się tłum głodny i spragniony wrażeń, podglądający przechodniów
z wzajemnością. To chyba najpopularniejsza rynkowa zabawa. Podglądanie obcych. Jawnie.
Z uśmiechem na ustach.
Ciekawa jestem, jak wyglądają plecione rogi, skąd wyrastają i w którą stronę sterczą.
OdpowiedzUsuńdo góry. zaczynały się nad uszami i tak trochę do tyłu szły.
UsuńTo jakiś wybryk natury!
Usuńz włosów można sporo zrobić, kiedy wyobraźni i odwagi nie brakuje.
UsuńNooo... Byli i tacy, którzy robili z ludzkich włosów materace.
UsuńZdaje się, że moje skojarzenia świadczą dość ponuro o stanie ducha...
zdaje się. ale może dasz radę choć trochę się uśmiechnąć.
UsuńDzień dobry. "Zapachniała kawa, jakby chciała mnie uwieść i niemal jej się udało" - i tu u mnie zaraz zapachnie i już się cieszę na ten mój codzienny mały rytuał :) dobrego dnia wszystkim
OdpowiedzUsuńsmacznego - niech kawa stanie się początkiem wszystkiego, co najlepsze.
Usuń