Pająki wzmacniały konstrukcję mostu najwyraźniej
zaniepokojone stanem przęseł. Liny misternie splecione podtrzymywały co
bardziej liche łączenia i skrzyły się w słońcu. Zaintrygowane ryby wychylały
się z głębin, żeby podziwiać, lecz grawitacja szybko je poskramiała i wracały w
toń zostawiając po sobie współosiowe kręgi na wodzie. Jakaś pani zabrała
nadmierne kilogramy na poranny jogging, żeby gdzieś po drodze je zgubić i
biegła szukając odpowiedniego kosza. Biegła nie zrażona tym, że budowlańcy
zabrali jej chodnik, na którym zwykła czynić ćwiczenia, więc truchtała po tym,
co zostało na złość nielubianym kilogramom. Jakiś pan płoszył jesień
wydmuchując liście z chodników gdzieś w skarpę nadrzeczną, inny strzygł trawę,
która raczyła wrosnąć w miejsca parkingowe. Dzień rozbzyczany i głośny. Tylko
wioślarz w swojej chudziutkiej łupinie wiosłował w milczeniu obserwując kacze
niezdecydowanie.
Pająki nie tyle wzmacniają, co dekorują, na szczęście dekoracje owe lekkie, nie to, co kłódki zakochanych...
OdpowiedzUsuńkłódki ostatnio spadły z mostu - remont trwa w najlepsze. rdzewiejące wyznania... jak je nazywam.
OdpowiedzUsuńBiedna pani. Nie lubi siebie...
OdpowiedzUsuńbiedna. ale nie głaskałem na pocieszenie.
UsuńA może trzeba było?
UsuńNie wiem.
nie wiem - biegła w przeciwną stronę.
UsuńNo tak - głaskani pod włos jeżą się.
Usuńw biegu można nie trafić z głaskaniem na włoski...
UsuńHmmm...To jak opisujesz jest filmem, osobliwym i nominowanym do Oskara... Dobranoc
OdpowiedzUsuńwidzę, że "stosujesz" lustro jak dobranockę. skoro służy... bardzo się cieszę.
UsuńPajęczyny może są dekoracyjne, ich budowniczy raczej dla mnie mało sympatyczni.
OdpowiedzUsuńniektóre zwierzaki trudniej polubić od innych. czyli jednak wygląd ma znaczenie. dziwne, że ludzie ludziom wytykają, skoro sami nie są wolni od tej wady. niektóre istoty po prostu nie trafiają w gusta, albo potrzebują konesera, żeby docenić piękno niezbyt oczywiste i mało rzucające się w oczy.
UsuńNad wodą też sporo inspiracji. Pajęczyny uwielbiam jesienią, o wschodzie słońca. Ale czy uda mi się napisać taki hymn na cześć Menów?
OdpowiedzUsuńspróbuj. nie trzeba się ograniczać, albo popadać w zwątpienie. wyjść do ludzi i spróbuj. w najgorszym razie się nie uda, ale niczym więcej nie ryzykujesz.
Usuń