Natura nigdy nie bywa złośliwa. Nie zna słowa ZEMSTA, ani
LITOŚĆ. Jednak perfekcyjnie kojarzy pojęcie PRZETRWANIE, o którym ludzkość niestety
zapomniała. Oszołomione luksusowymi gadżetami instynkty zwyrodniały,
pozwalając zbiorowej obojętności na szczególne lenistwo, które nie bywa wynikiem
szczególnie udanego polowania, czy prokreacji.
Namaszczeni bezwładnością tłuszczy, samozwańczy guru,
recytują hipotezy podpierane tak autorytarnym tonem, że nie uwierzyć już jest
grzechem, a zapytać, to przestępstwo ścigane z całą surowością, na jaką stać
kodeksy chroniące absurd przed rewoltą. Przed anarchią żądań co bardziej buńczucznych
wodzów usiłujących bezpłodność uczynić cnotą, ze słów lepiąc zastępcze nasienie.
Brzemię dźwiga, kto uwierzy. Brzuchy daremnie puchną od próżnej wiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz