Niebo krwawiące
całą noc nie przestaje wyciekać. Skąd w nim tyle wilgoci? A jeśli spadnie całe,
odsłaniając kosmos? Alejki obsiane suchymi liśćmi łapczywie piją wodę, kos usiłuje
skryć się pod gęstym krzewem, jednak ciekawość gna go w świat, żeby policzyć
krople na własnym garniturze. Tuje rozszczebiotane od wróblich opowieści, a każdemu
śnił się najpiękniejszy sen, wart opowiadania, niechby przez cały dzień. Cóż
lepszego do roboty w taki dzień jak snucie opowieści?
Witam, witam. Ciekawe stwierdzenie "a jeśli spadnie odsłaniając kosmos"..... Co się stanie. Wyobraźnia pracuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi o to chodzi! malujesz, więc pewnie jakąś wizję już masz...
UsuńAle deszcz nie jest czerwony. Ja napisałabym płaczące, chociaż może to banalne określenie. Oczom kiedyś zabraknie łez, więc ten kosmos może być jak piszesz. No i jaki sugestywny opis przyrody. Pięknie.
OdpowiedzUsuńza to kapał przez noc całą, jak krew nosa.
UsuńLepiej krwawiące niż sikające... a tak mi się skojarzyło z nieustającym siąpieniem, mżeniem, perleniem się i zwyczajnym laniem wody:)\
OdpowiedzUsuńKos w garniturze świetny:)
skoro kiedyś były instalowane na budowlach rzygacze, to jeszcze takie rozwiązanie byłoby możliwe.
Usuń