Uwaga - Poligon. Wchodzisz na własną odpowiedzialność.
beznadziejny...
Ojej ojej ojej...
takie spostrzeżenie. niezbyt wyszukane.
Ojojoj, ojojane problemy wydają się mniejsze...
i od razu lepiej.
Skoro tak piszesz, to pewnie tak jest.
skoro można zmieścić życiorys w sześciu, czy trzech słowach, to i jednym wypada spróbować.
No i zastanawiam się jakim JEDNYM słowem opiszę siebie. 🤔🤔🤔
Ale, że całkiem nadzieja wyrzucona do kosza? Ja wiem, że ją trudno zastosować umiejętnie, ale czasem warto pobrać taką aplikację do systemu i użyć w celu nie pisania o beznadziejności. To tylko stan przejściowy.
nie znam takiej aplikacji. i nie wiem, czy z systemem wszystko ok - pisanie, to zapewne jakaś forma choroby psychicznej.
Albo pisanie jest wizualizacją systemu. Może tak być...
zapewne u każdego występuje takie uwarunkowanie - trudno pisać w oderwaniu od tego systemu.
Lubię taką beznadziejność... :)
To był komplement...
Ojej ojej ojej...
OdpowiedzUsuńtakie spostrzeżenie. niezbyt wyszukane.
UsuńOjojoj, ojojane problemy wydają się mniejsze...
OdpowiedzUsuńi od razu lepiej.
UsuńSkoro tak piszesz, to pewnie tak jest.
OdpowiedzUsuńskoro można zmieścić życiorys w sześciu, czy trzech słowach, to i jednym wypada spróbować.
UsuńNo i zastanawiam się jakim JEDNYM słowem opiszę siebie.
Usuń🤔🤔🤔
Ale, że całkiem nadzieja wyrzucona do kosza? Ja wiem, że ją trudno zastosować umiejętnie, ale czasem warto pobrać taką aplikację do systemu i użyć w celu nie pisania o beznadziejności. To tylko stan przejściowy.
OdpowiedzUsuńnie znam takiej aplikacji. i nie wiem, czy z systemem wszystko ok - pisanie, to zapewne jakaś forma choroby psychicznej.
UsuńAlbo pisanie jest wizualizacją systemu. Może tak być...
Usuńzapewne u każdego występuje takie uwarunkowanie - trudno pisać w oderwaniu od tego systemu.
UsuńLubię taką beznadziejność... :)
OdpowiedzUsuńTo był komplement...
Usuń