wtorek, 10 sierpnia 2021

Rozmaitości.

 

Ptaki zaspały znów, najwyraźniej umęczone już latem, szukające ochłody w gęstwinach drzew i nocnej wilgoci. Na płytkach deptaków zostały porzucone przez dzieciarnię gry w klasy, tajemne ścieżki hieroglifów i piłka, której nikt nie chciał nosić do domu tylko po to, by jutro znów wybiegać z nią do kolegów. Słońce przelicza chmury na krawędzi nieba i sprawdza, czy jakaś nie spadła poza widnokrąg. Sąsiad chyba przymarzł biustem do parapetu, bo wisi tam już od pół roku i nikt nie chce mu pomóc uwolnić się z tej niezwykle malutkiej i niewygodnej wolności. Autobus wywozi nostalgie do renowacji, codziennej konserwacji w oddali, skąd ludzie wracają inni - spoceni i zmęczeni, ale szczęśliwi, że wreszcie trafili do domów, do bliskich, kwiatów, psów, niedojedzonych, wczorajszych obiadków, prania czekającego na zryw narodowy, filmu, którego dotąd nikt nie nakręcił, czy drobnej robótki dającej więcej radości niż piłka rzucona kotu.

4 komentarze:

  1. Dziś rano znalazłam malutkiego kotka. Wzięłam. Nic nie przebije radości z rzucenia piłeczki kotu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeśli NAPRAWDĘ SIĘ UDA?

      Usuń
    2. niech więc trafi się Tobie radość większa niż piłka w kocich łapkach

      Usuń